24 Praca 6 minut czytania

Jak się rozliczać za pozycjonowanie?

Dzisiaj trochę ciężki temat. Dla niektórych nawet drażliwy. Wiele czytałem na temat modeli rozliczania się z klientami za pozycjonowanie. Każda z metod ma swoje wady i zalety. Opiszę kilka metod oraz opowiem jak to jest, było i będzie teraz u mnie. Jako, że byłem 2 tygodnie w szpitalu, to miałem trochę czasu na przemyślenie kilku spraw i rozwój strategii. Trochę pogardliwie, z przymrużeniem oka, bez ściemy.

Jak masz na imię?

Gdy klient przychodzi do nas, aby się pozycjonować, to czasem ma jakieś swoje typy haseł, na które chciałby się wysoko znaleźć. My, jako specjaliści, możemy hasła sprawdzić, doradzić inne, powiedzieć dlaczego te są dobre a nie inne. Gdy wszystko jest już ustalone, to nadchodzi najgorsza część scenariusza – przygotowanie oferty.

Postawisz mi drinka?

Oferta. Eh. Czyli wycena haseł, na które wstępnie zdecydował się klient. Przedstawiamy tutaj nasze oczekiwania finansowe oraz model rozliczania się. Ĺťeby było ciekawiej, klient, to cwana bestia i porozsyłał oferty do konkurencji. Na 99% wybierze najtańszą – szuka frajera, tak samo jak dziewczyna na dyskotece, faceta, który postawi drinka czy piwo. Nie będę tutaj pisał, jak wycenia się hasła, bo każdy ma swoje „magiczne” algorytmy, sposoby czy rytuały voodoo.

Ze względu na fakt, że konkurencja też chce „postawić drinka”, to nasza oferta musi być najlepsza najkorzystniejsza.

Zauważ, ile czasu już poświęciłeś klientowi – rozmowa, dobór i analiza słów kluczowych, przygotowanie oferty.

A co mi dasz za drina?

Najpopularniejszym modelem rozliczania się z klientem, jest pobieranie opłaty w zależności od efektu. Czyli jeżeli strona wejdzie do pierwszej dziesiątki na dane hasło, to dostajemy wynagrodzenia. Jesteśmy super uczciwi, nie naciągamy klienta na koszta. Jest efekt, jest opłata. Wszystko pięknie, gdy frazy nie są oblegane – wtedy to ma sens. Co w przypadku bardziej hardcorowych, będziesz tracić czas, siłę i pieniądze by osiągnąć pierwszą dziesiątkę np. na opony zimowe czy projektowanie domów?

Tutaj mógłbym zakończyć opisywanie modeli rozliczania się, bo dzisiaj aby złapać klienta większość firm takie warunki proponuje. Przecież trzeba zrobić wszystko, aby klient był zadowolony, co nie?

Najgorsze jest jednak to, że mimo tego, że klient jeszcze nie zapłacił i po miesiącu nie ma efektów, to potrafi jeszcze na nasz nakrzyczeć, zmieszać z błotem, zagrozić zerwaniem umowy i zrobić czarny PR. Jeśli jednak chcemy być konkurencyjni (albo głupi), to możemy się rozliczać:

  • za wygenerowany ruch,
  • za konkretną akcję: rejestracja, zrobienie zakupów,
  • w przypadku sklepów: opłata prowizyjna,
  • za podpisanie umowy, czyli „pozycjonowanie”, bez względu na efekty,
  • i inne o których nie wiem i nie chcę wiedzieć.

Czy dostrzegacie, ten ogrom pracy jaki trzeba wykonać, aby klient był zadowolony z pozycjonowania?

Posłużę się analogią, myślę, że dość dobrze opisującą problem. Co by zrobiła firma, która buduje domy, gdyby rozliczała się za efekt? Jeżeli nie podoba mi się świeżo wybudowany dom, to nie płacę. Proste.

Do czego zmierzam?

Nie dajcie robić z siebie osób z obozów pracy. Ceńcie swój czas, pracę. W pozycjonowaniu nie ma jednego sprawdzonego modelu rozliczania się za pozycjonowanie. Wiem, że jest konkurencja, która zrobi wszystko aby zdobyć klienta. Czy na pewno chcecie się z takim użerać, nawet gdy płaci te kilka złotych za frazę? Uwierzcie mi, to nie jest fajne i przyjemne.

Jak to jest u mnie?

Do pewnego momentu, rozliczałem się tylko za efekt. Bez względu na poziom trudności frazy. Przy prostych hasłach było super. Przy cięższych, byłem w plecy. Nie opłacało się.

Teraz staram się brać stałą opłatę miesięczną, przy każdym zleceniu. Dlaczego? Linki same się nie zdobędą, artykuły same się nie napiszą. I co najważniejsze, zaplecze samo się nie utrzyma. Do tego dochodzi czas poświęcony klientowi. Jeżeli klient nie chce grać po mojemu, trudno. Będę miał spokój i niech ktoś inny traci nerwy. Wolę mieć mniej klientów, ale wyedukowanych i bardziej konkretnych.

Zobacz też wpis na blogu the-first.pl pt. Ile kosztuje pozycjonowanie




Akceptuję politykę prywatności

Raz w miesiącu e-mail z najlepszymi artykułami

Zdjęcie autora wpisu - Piotr Cichosz

Piotr Cichosz — autor wpisu

Frontend developer. Tworzę zaawansowane systemy webowe w JS. Swoją wiedzę nt. SEO wykorzystuję do rozwijania własnych projektów (z lepszym lub gorszym efektem). Dużo eksperymentuję i staram się określić jak bardzo można nagiąć cierpliwość algorytmów Google (:. Prowadzę teraz bloga technologicznego oraz bloga o Apple

Zobacz podobne wpisy

Komentarze 24

author Hagen www 11.09.2009 00:00:01

Znalazłem link do Twojego postu na blipie.
Wywołał on mieszane uczucia. Nie działam w branży seo, jednak mam firmę kilka lat i wiem z jakim trudem zdobywa się klientów.
Napisałeś: "Zauważ, ile czasu już poświęciłeś klientowi – rozmowa, dobór i analiza słów kluczowych, przygotowanie oferty." - wszystko się zgadza, jednak tak jest w każdej branży! Ja muszę przyjechać do klienta (paliwo, czas), zrobić wywiad, wybadać zlecenie (wiedza, czas), wrócić, przygotować ofertę, wysłać ją, często spotkać się drugi raz. Dopiero wtedy klient może podpisze umowę i da mi zarobić, a ja jemu dam moją wspaniałą usługę.
To jest wliczone w działalność gospodarczą. Nie możemy oczekiwać, że klient będzie znał procedury, miał wiedzę dot. specjalności naszej branży. Gdyby tak było, nie potrzebowałby nas.
Nie oceniam tego co napisałeś o modelach rozliczania za pracę po podpisaniu umowy. Do tego nie mam żadnych obiekcji.
Niestety, przed podpisaniem umowy nie możemy niczego żądać od klienta. Ja po prostu wliczam wszelkie koszty poniesione przed podpisaniem w ryzyko prowadzenia działalnośći.
Serdecznie pozdrawiam!

author Vogel www 11.09.2009 07:23:59

no niestety. piszesz strasznie ogolnie i totalnie nieodkrywczo. sa to dosc oczywiste prawdy niestety...

author hubert www 11.09.2009 09:07:46

wspomniałeś tu o ważnej rzeczy, o tym aby się cenic. oczywiście do tego potrzeba merytorycznej wiedzy a niestety krecią robotę robią ludzie zabierający się za pozycjonowanie czy np programowanie bez merytorycznej wiedzy, sprzedając się za złotówę

author shpyo www 11.09.2009 09:18:16

@Hagen - takie miał zadanie ;). No jasne, że czas poświęcony na bieganie za klientem to swego rodzaju inwestycja. Dlatego dobrze jeśli ona się w jakimś stopniu zwróci (najlepiej cała).
@Vogel - dla niektórych niekoniecznie
@hubert - no właśnie, ludzie nie umieją się cenić i chcą robić jak najwięcej by zabrać konkurencji klienta

author Łukasz Jarzembowski www 11.09.2009 09:49:24

"Zauważ, ile czasu już poświęciłeś klientowi – rozmowa, dobór i analiza słów kluczowych, przygotowanie oferty."

Świetnie to ująłeś. Ja co prawda rzadko wykonuję pozycjonowanie na zlecenie, ale doskonale rozumiem rozterki na temat rozliczeń.

Tak jak pisałeś - przy prostych frazach można się rozliczać za efekt (pozycję, ruch, akcję itp.). Przy trudniejszych jednak ja bym proponował rozliczanie się za same starania. Co to znaczy? Już tłumaczę.

Tak jak wspomniałeś - na pozycjonowanie składa się pisanie artykułów, linkowanie, stawianie zaplecza itp. Każdą z tych czynności można wycenić a później przedstawić zleceniodawcy raport z wyszczególnieniem wszystkiego co zostało zrobione i fakturę. Nie ma zamierzonych efektów? Trzeba się po prostu bardziej postarać (więcej pisać, linkować etc.) Po jakimś czasie efekty na pewno się pojawią (chyba że firma pozycjonująca to przysłowiowy "krzak" i wpuszcza klientów w maliny).

Oczywiście żeby wdrożyć taki model rozliczeń potrzeba dobrze wyedukowanego klienta (właściwie - klienta chcącego się uczyć). Myślę jednak że te większe firmy - działające w bardzo konkurencyjnych niszach - nie mają podejścia "panie, zrób coś żeby działało", tylko traktują swój biznes bardziej odpowiedzialnie.

author procek www 11.09.2009 21:06:35

"I co najważniejsze, zaplecze samo się nie utrzyma." - to zrezygnuj z tej nieetycznej techniki...

author Lesiu www 11.09.2009 22:29:10

Piotrek, nie wiem czy pamiętasz, ale gdy SEO w Polsce raczkowało to chyba większość osób rozliczało się nie za efekty, a za pracę. Jeżeli nie większość to choć znaczna część osób tak robiła. A potem pojawiła się pokemonada...

author Krzysztof Władyka www 11.09.2009 23:00:52

Jak masz na imię?
Nie zawsze najczęściej wyszukiwane i to co daje najwięcej wejść równa się największa sprzedaż. Klient zawsze wie lepiej, nawet jak się myli ale pro jednak jest coś zasugerować nawet jak klient i tak nie zaakceptuje.

Postawisz mi drinka?
„Na 99% wybierze najtańszą – szuka frajera, tak samo jak dziewczyna na dyskotece, faceta, który postawi drinka czy piwo.”

Bzdura, poza samą ceną liczy się także portfolio i profesjonalizm w podejściu do klienta. Bierze się pod uwagę cenę i poczucie, że firma pozycjonująca ma doświadczenie i się sprawdza czyli jednak portfolio. Nie wystarczy się pochwalić, że jakieś tam hasło jest na 1 pozycji, hasło musi mieć dużą konkurencję i nie może to być 1 sukces i nic poza tym. Dziewczyna nie szuka piwa z biedronki tylko dobrego drinka, a najlepiej kilku pod rząd i taksówki do domu. Taki facet bardziej ją zainteresuje.

A co mi dasz za drina?
No cóż takie życie, a dzieje się tak dlatego, że jest dużo firm, które tworzą piękny obłoczek, płaci się im, a efekty są beznadziejne. Przynajmniej tak było kiedyś kiedy nie znałem jeszcze firm pozycjonujących i jakości ich usług. Dlatego ten model rozliczeń daje poczucie bezpieczeństwa i pewności, firma dostanie pieniądze jak osiągnie efekt także na pewno ten efekt osiągnie.

Ewentualnie system prowizyjny dla sklepów jak kolwiek sam z czegoś takiego nie korzystam bo korzystam z modelu wspomnianego wyżej.

Do czego zmierzam?
Nie ma niczego gorszego niż przyjąć model od efektu i nie płacić... bo nie ma efektu. Ceńcie się Panie i Panowie tak aby ten efekt był.

Jak to jest u mnie?
Do tego trzeba mieć naprawdę mocne portfolio.

author Krzysiek www 17.09.2009 22:57:24

Tak się ciekawie przyglądam teoretycznym rozważaniom...

O pozycjonowaniu wiem niewiele - jedynie to że linki to fundament - i ogromnie się zastanawiam czy potrzeba coś więcej...;)

Od pewnego czasu - chyba już od 2 lat - nachodzi mnie chęć poszukania podwykonawcy w zakresie podwyższenia pozycjonowania dla mojego serwisu.
Kilka zapytań wysłałem do różnych firm i albo brak odpowiedzi albo usługodawca zbywał albo pytał co ja chcę pozycjonować jak jestem w czołówce albo obietnice, że dołożą starań a o wyniku i próbach dojścia do tego wyniku nie ma ani słowa.

Proponuję, oczywiście jeżeli można, przykład:
1. wyrażenie kluczowe "wczasy nad morzem"
2. podniesienie pozycji z 2-3 na 1

Patrząc od mojej strony mi by przybyło ok 30-50% więcej klientów z tego słowa kluczowego - jest o co powalczyć (tysiące klientów - w skali roku...).

Patrząc od strony firmy pozycjonującej - 1-2 oczka na liście wyszukiwań w google Tylko czy AĹť TYLE - specjaliści się wypowiedzą?

author Bartłomiej www 21.09.2009 15:20:43

Przykład 1.
Ostatnio spytałem fryzjerkę ile kosztuje fryzura :) Pytanie analogiczne do "Ile kosztuje pozycjonowanie?". W odpowiedzi usłyszałem, że przedział jest od ... do ... .

Przykład 2.
Ile kosztuje taka fryzura, by wyrwać chłopaka, który mi się podoba w sobotę na disco?
Ile kosztuje pozycjonowanie strony xxx na frazę yyy do TOP zz.

Rozliczanie się za pozycję to IMO głupota. Potem piszą tacy na forach, że ich pozycjoner naciągnął na 50 zł, bo strona nie jest w Top 10 po miesiącu.

p.s. Stolica Polski to Kraków.

author Nomad www 30.12.2009 18:10:10

A czy najlepszym modelem nie jest przypadkiem procentowy zysk z... obrotu sklepu, wzrostu obrotu na stronie, wzrostu przychodów z reklam. Każdy w zależności od profilu strony może ustalić wskaźnik.
Ostatnio miałem dość długą rozmowę z pewnym właścicielem sklepu, który upierał się na pozycjonowanie 5 fraz, bo ktoś mu doradził (jakiś mądry pozycjoner). Zapytałem go, czy kupuje w sklepie "jedzenie" lub "kiełbasę" czy ma jakąś ulubioną markę. Po tym przeszliśmy do rozmowy na temat długiego ogona :)

author Masa www 23.02.2010 15:11:52

@Nomad procentowy zysk od sprzedaży sklepu może by był i uczciwy, ale wątpię, żeby właścicielom sklepów to odpowiadało, to jakby prawie "sprzedaż" udziałów, aczkolwiek to też trzeba by rozpatrywać indywidualnie.

Pozdrawiam
Michał Masa

author Andrzej www 14.04.2010 18:55:10

Zgadzam się z artykułem w całej rozciągłości. Problem wyceny dotyczy jednak nie tylko pozycjonowania a w zasadzie każdej innej usługi. Za każdym razem mam ten sam problem. W dodatku jest ryzyko: wycenię za mało - będę w plecy, wycenię za dużo - klient ucieknie. Co ciekawe, często klienci nawet nie negocjują ceny ani nie drążą tematu, co w tej cenie otrzymają - od razu odą do kogoś, kto zrobi to taniej. Często na poziomie adekwatnym do ceny

author SEMowiec piszący nocą www 15.05.2010 18:11:50

Pozycjonowanie to bardzo wąska specjalizacja, która zaczyna odchodzić w niepamięć. Zaczyna liczyć się pomału kompleksowa obsługa sEM a nie tylko linkowanie i linkowanie. Zdobywanie ruchu z zainteresowanego źródła jest dużo lepsze niż sama pozycja w SERPach.

author Krzysiek www 10.06.2010 21:42:36

Zgadzam sie całkowicie z SEMowcem. Obecnie pozycjoner niewiele znaczy. Podstaw tego zawodu można sie bardzo szybko nauczyć. Bardziej całościowe podejście marketingowe to jest to co ma obecnie znaczenie.

author m_mlody www 02.08.2010 07:20:05

A ja chciałbym zwrócić uwagę na coś jeszcze. Mianowicie na fakt, że wiele firm daje swoim klientom gwrancję TOP5. Osobiści ejak ktoś by mi dał taką gwarancję to bym od oszustów zwyzywał. Gwarancję osiągnięcia efektów może dawać wtedy, gdy będzie pewny, że je osiągnie.

Wyobraźmy sobie sytuację, że 10 firm pozycjonować się chce na tę samą frazę u 10 różnych pozycjonerów. Każdy pozycjoner gwarantuje wynikw TOP5. Tylko problem w tym że TOP5 jest ograniczone do 5 pozycji, w związku z czym 5 pozycjonerów oszukało...

To że pozycjonerzy zaczęli dawać gwarancję na efekty pracy, to był zwykły samobój... teraz bardzo ciężko przekonać klienta, że pozycjonowanie nigdy nie jest w 100% pewne, choć nie ukrywam, że udało mi się znaleźć i takich klientów co rozumieją czasochłonność i fakt płacenia za pracę a nie tylko za jej efekty, co jednak napawa jakąś nadzieją na przyszłość.

author Piotr Krakowski www 20.08.2010 19:37:17

Myślę że branie z góry pieniędzy jest sprawiedliwsze dla dwóch stron, gdyż pozycjonowanie może nie dawać skutków nie z przyczyny pozycjonera, a po prostu osoba zlecająca może pozycjonować też na własną rękę - co może spowodować spadek. A tak to po prostu płaci się za coś konkretnego, linki, treść, zaplecze itd

author VQRV www 26.11.2010 13:59:48

Proste, że abonament. Ja od pozycji to i skuteczny bym nie był, bo nie mam ani czasu, ani kasy, żeby komuś dobrze robić ;]

author egon2003 www 15.12.2010 19:25:33

No ciekawe, abonament będzie dobrym rozwiązaniem.

author m_mlody www 02.08.2010 07:20:05

A ja chciałbym zwrócić uwagę na coś jeszcze. Mianowicie na fakt, że wiele firm daje swoim klientom gwrancję TOP5. Osobiści ejak ktoś by mi dał taką gwarancję to bym od oszustów zwyzywał. Gwarancję osiągnięcia efektów może dawać wtedy, gdy będzie pewny, że je osiągnie.

Wyobraźmy sobie sytuację, że 10 firm pozycjonować się chce na tę samą frazę u 10 różnych pozycjonerów. Każdy pozycjoner gwarantuje wynikw TOP5. Tylko problem w tym że TOP5 jest ograniczone do 5 pozycji, w związku z czym 5 pozycjonerów oszukało...

To że pozycjonerzy zaczęli dawać gwarancję na efekty pracy, to był zwykły samobój... teraz bardzo ciężko przekonać klienta, że pozycjonowanie nigdy nie jest w 100% pewne, choć nie ukrywam, że udało mi się znaleźć i takich klientów co rozumieją czasochłonność i fakt płacenia za pracę a nie tylko za jej efekty, co jednak napawa jakąś nadzieją na przyszłość.

author Piotr Krakowski www 20.08.2010 19:37:17

Myślę że branie z góry pieniędzy jest sprawiedliwsze dla dwóch stron, gdyż pozycjonowanie może nie dawać skutków nie z przyczyny pozycjonera, a po prostu osoba zlecająca może pozycjonować też na własną rękę - co może spowodować spadek. A tak to po prostu płaci się za coś konkretnego, linki, treść, zaplecze itd

author VQRV www 26.11.2010 13:59:48

Proste, że abonament. Ja od pozycji to i skuteczny bym nie był, bo nie mam ani czasu, ani kasy, żeby komuś dobrze robić ;]

author egon2003 www 15.12.2010 19:25:33

No ciekawe, abonament będzie dobrym rozwiązaniem.

author Seowiec 09.11.2011 21:14:47

W dzisiejszych czasach nie opłaca się korzystać z firm pozycjonujących.. większość osób robi to na własną rękę. Jest wiele ciekawych rozwiązać np. automatycznie pozycjonowanie za pomocą Adder`a. Bardzo przydatne narzędzie.

Dodaj komentarz