GoogleStrona 2

Marzec dopiero się rozpoczął, ale w Google trwa wytężona praca. Biorąc pod uwagę, że niedawno korporacja zwolniła 12 tysięcy osób, ci którzy pozostali na froncie, muszą się wysilić i dbać o swój ekspercki wizerunek. John Mueller, który wciąż pełni rolę specjalisty oraz mediatora między użytkownikami a Google, zdążył już odpowiedzieć na kilka pytań zadanych na Twitterze. W jakich kwestiach wypowiedział się tym razem? Sprawdźmy!

Za opinie o produktach Google porządnie zabrało się już pod koniec 2021 roku. Wówczas technologiczny gigant postanowił położyć kres słabej jakości recenzjom, które ograniczają się do sparafrazowania opisu od producenta. W przeciągu kilku miesięcy zobaczyliśmy zmiany, mające prowadzić do tego, że wyżej w wynikach wyszukiwania wylądują opinie, które zawierają zdjęcia, posiadają odnośniki do różnych sklepów i są wartościowe dla użytkownika. Jednak temat nie jest jeszcze zamknięty. Niedawno usłyszeliśmy o kolejnej aktualizacji. Doczekaliśmy się również nowej terminologii określającej to zjawisko.

Przez długi czas wielu SEOwców żyło w przekonaniu, że content generowany przez sztuczną inteligencję nie przysłuży się nam w pozycjonowaniu. Ten pogląd zdawały się podsycać sceptyczne wypowiedzi specjalistów z Google. Wiemy też dobrze, że wykorzystywanie AI do manipulowania rankingami uznane jest za spamerskie praktyki. Jednak obecnie technologia ta bardzo się rozwinęła i dzięki niej z niewielką pomocą człowieka, można uzyskać teksty przyzwoitej jakości. Co więcej, Google podłącza się do nowego trendu i ogłasza, że pracuje nad Bardem, nowym narzędziem AI. Czy zatem content, który nie został całkowicie stworzony przez człowieka, dalej jest na cenzurowanym?

Czym jest Golden 12K? Tak określają się byli pracownicy Google, którzy zostali bez zapowiedzi zwolnieni ze skutkiem natychmiastowym pod koniec stycznia tego roku. 12 tysięcy osób z całego świata będzie musiało poszukać nowego źródła zatrudnienia. Tym samym Google pozbyło się 6% swojej całkowitej siły roboczej. Jak reaguje na to opinia publiczna i co na to sami zainteresowani?

Według Google, wydźwięk opinii nie wpływa na pozycję w wyszukiwarce. Są nawet znane przypadki, kiedy przedsiębiorcy cieszą się z ruchu i uwagi, które zyskują dzięki oburzonym głosom konsumentów. O przypadku pewnego sklepu z okularami pisaliśmy wcześniej. Jednak większość zgodzi się raczej, że to pozytywne recenzje są najbardziej wartościowe i mają większy wpływ na decyzje zakupowe, które przyniosą nam zysk. To bardzo ważne, aby aktywnie pozyskiwać (autentyczne!) dobre opinie. Jednak te negatywne również mogą się nam przysłużyć i to przynajmniej na 3 sposoby.

Grudzień to czas podsumowań, także dla Google. Chociaż w tle wciąż trwają kolejne aktualizacje, w tym Helpful Content, światło dzienne ujrzał raport trendów wyszukiwania z 2022 roku. W ostatnim takim raporcie Google wyróżniło „how to heal” jako frazę, która padała częściej niż kiedykolwiek. Tym razem hasłem, na które użytkownicy podobno położyli nacisk było „can i change”, co możemy ujrzeć w filmiku opublikowanym przy okazji raportu. Przyjrzyjmy się temu, co można znaleźć w innych kategoriach.

Chyba każdy przedsiębiorca chciałby cieszyć się dobrą opinią i zbierać pozytywne recenzje swoich produktów lub usług. Zwłaszcza kiedy razem za hymnem pochwalnym na cześć firmy pójdzie także link do strony. Jeśli uda nam się pozyskać więcej takich odnośników, możemy spodziewać, że powędrujemy wyżej w rankingach Google. Czy jednak tyle samo dobrego zrobi link w tekście, w którym recenzent miesza nas z błotem? Wiele osób zastanawia się, czy wydźwięk opinii ma znaczenie dla pozycjonowania. Tym bardziej, że w pamięci niektórych pozostaje głośna sprawa z 2010 roku, kiedy to rzekomo zła reputacja przysłużyła się pewnemu biznesowi.

Niektóre procedury związane z rankingami Google są owiane tajemnicą i przez to jesteśmy skazani na spekulacje. O innych jednak informuje się nas na bieżąco. Z łatwością poznamy wskazówki dla webmasterów, które teraz widnieją pod nazwą Search Essentials i przeczytamy, jak działa wyszukiwarka, dzięki informacjom na Google Search Central. Teraz mamy okazję poznać opublikowany niedawno przewodnik po systemach rankingowych. Sprawdzamy, czego dowiemy się tym razem.

Co planuje Google w ostatnim czasie? Po fali mniejszych lub większych aktualizacji dotyczących opinii o produktach oraz pomocnego contentu, przychodzi pora rebranding i zmiany w SERP. Oto 4 planowane urozmaicenia, którymi warto się zainteresować prowadząc stronę internetową.

Wartościowy kontent na stronie internetowej tworzy się nie tylko poprzez tekst, ale także dodając różnego rodzaju materiały wizualne. Niestety nie zawsze dysponujemy zdjęciami i grafikami, które byłyby adekwatne do naszych treści, a do tego prezentowały dobrą jakość. Z pomocą przychodzą darmowe banki zdjęć, jednak nie da się ukryć, że ich zasoby są ograniczone. Czy w takim razie materiały ze stocka może zastąpić sztuczna inteligencja? W podcaście Search Off the Record, John Mueller i Lizzi Sassman z Google pochylają się nad tą kwestią.