No i po emoji w SERPach
Jak doniósł mi jeden z Czytelników, Google właśnie wyłączyło możliwość dodawania emoji w title oraz opisie strony ;(. Wpominam o tej smutnej wiadomości z tego względu, że sama sztuczka cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Najwyższej jakości informacje z branży marketingu internetowego. Dowiedz się, jak zoptymalizować stronę, pozycjonować ją i poprawić konwersję. Przedstawimy gotowe rozwiązanie, dzięki któremu dowiesz się, jak osiągnąć sukces w swojej branży. A jeśli chcesz, zrobimy to wszystko za Ciebie :)
Pozycjonowanie, optymalizacja stron, UX (user experience) — wszystko co pozwoli wycisnąć wszystkie soki z Twojej strony.
Jak doniósł mi jeden z Czytelników, Google właśnie wyłączyło możliwość dodawania emoji w title oraz opisie strony ;(. Wpominam o tej smutnej wiadomości z tego względu, że sama sztuczka cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Powiem Wam, że nikt mi tak ciśnienia nie podniósł jak teraz Play. Od początku lubiłem Play, że aż postanowiłem zostać ich klientem. Umowa wygasła, przedłużyłem umowę przez BOK, bo wygodniej i szybciej. Ale okazało się, że dla Play jestem tylko cyferką w raporcie miesięcznym.
Lubię uważnych obserwatorów hangoutów z pracownikami Google, bo chwila ich nieuwagi może zdradzić znacznie więcej. Tak było przy okazji ostatniego hangout z Johnem Muellerem odnośnie przyjaznych stron. Wystarczyła chwila nieuwagi :).
Dawno nie było wpisów w tej kategorii - recenzje start-upów. Z racji tego, że dzisiaj jest 1 czerwca - dzień dziecka - i tego, że serwis wszedł w fazę beta, postanowiłem trochę mu pomóc i opisać moje wrażenia z jego użytkowania.
Cieszy mnie to, że czasami można wykorzystać dobrodziejstwa przeglądarek internetowych. Ostatnie tego typu sztuczki robiłem przy okazji breadcrampów, gdzie nadawałem sobie gwiazdki. Dzisiaj dodaję małe grafiki (emoji) by wyróżniać się w wynikach wyszukiwania.
Jakiś czas temu, Pierre Far ogłosił na swoim koncie G+, że aktualizacje algorytmu Pingwin będą ciągłe. Wiele osób zaczęło się zastanawiać, w tym ja, jak to będzie rozwiązane. Okazuje się, że wszystko zostaje po staremu.
W końcu. Udało się. Jest to kontynuacja wpisu z końca ubiegłego roku pt. „Co zrobić gdy na stronie długo nic się nie pojawia?” gdzie opisałem mój patent. Dzisiaj, po kilku miesiącach publikuję kolejny wpis. Już teraz wiem, że będzie jeszcze jeden wpis, bo analiza statystyk z GWT pokazała, że muszę jeszcze bardziej się postarać.
Codzienne przeglądanie statystyk swojego serwisu może być uznawane za zboczenie czy nałóg. Są jednak takie momenty, gdzie ta wnikliwa analiza można ustrzec nas przed działaniami spamerów. Bardzo ciekawy przypadek miał jeden z moich klientów przy analizowaniu statystyk swojej strony.
Od dłuższego czasu Google robi wszystko co w swojej mocy by dać do zrozumienia webmasterom, że im szybciej strona się wczytuje tym lepiej. I nie chodzi tutaj o czynnik wpływający na pozycję, ale o samą wygodę użytkowników.
Czujni SEOwcy pewnie znają już temat. Jeżeli nie, to przybliżę go Wam. Kilka dni temu na blogu Google AdWords, pojawiła się informacja, że Google uruchomiło swoją porównywarkę ubezpieczeń samochodowych. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie linki we wpisie.