Wyciekł dokument Google dla SQT. Znowu.
Wyciekł, to może słowo użyte na wyrost. Owy dokument został "znaleziony". Tak jak inne tego typu, które "wyciekały" np. w 2007 roku. Wieść o tym rozeszła się z prędkością światła neutrino :).
Czyli mam dla Was prawdziwą PETARDÄ! :)
Cała sprawa została opisana w dwóch miejscach:
- search engine land (tylko odnieśli się do źródła poniżej),
- pot pie girl.
Ci którzy spóźnili się, nie mogli pobrać tego pliku, bo interweniowało Google i pliki zostały skasowane. Powstaje więc pytanie: czy było coś ciekawego w tym dokumencie?
Czy na 125 stronach może być coś ciekawego (nie licząc SQT)? Zdania są raczej podzielone. Dla jednych to bełkot czyli omawianie oczywistych oczywistości. Dla innych, to doskonała lektura do poznania metodologii Google do walki ze spamem oraz poznanie oficjalnych wytycznych jakimi muszą kierować osoby oczyszczające wyniki wyszukiwania ze spamu.
Mnie ten dokument bardo zainteresował :).
Nie zdążyłem jeszcze przejrzeć całego dokumentu, więc nie będę mógł odnieść się do wszystkiego. W wielkim skrócie.
Rozdziały
Dokument jest podzielony na 4 części: wytyczne do ocen, wytyczne dla wyników zależnych od lokalizacji, przykłady, spam :) plus 3 rozdziały o ich wewnętrznych systemie do oceniania stron.
Szczegóły
- Kryteria oceny stron:
- vital - są to strony związane z marką, instytucją, nazwami własnymi.
- użyteczne (useful) - czyli takie, które są istotne dla użytkowników oraz "dopasowują się" do zapytania (w wyszukiwarce). Sa to strony który się ufa i są one dobrze zogranizowane.
- odpowiednie (relevant) - są to strony trochę gorszej jakości od tych opisanych wyżej. Jednak one dalej dopasowują się do zapytania, są ciekawe dla użytkownika. Są to średnie strony.
- mniej odpowiednie (slightly relevant) - to takie, które nie są bardzo pomocne, ale w jakimś stopniu dopasowują się do zapytania. Do tej kategorii stron łapią się wersje stron mailowych. Mają powieloną treść i słowa kluczowe.
- nietematyczne (off-topic or useless) - są to strony które nie są w żaden sposób powiązane z intencją użytkownika. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że taka strona może zostać oznaczona jako spam. Ta kategoria stron została wprowadzona pod koniec marca 2011.
- nie można ocenić (unratable) - np. te które nie mogą się wgrać i/lub są niezrozumiałe (chodzi o język strony, który jest niezrozumiały dla oceniającego).
- Wyniki są też sprawdzane pod względem lokalizacji!
Jak są sprawdzane strony pod kątem spamu?
Ten rozdział pewnie większość z Was będzie interesował.
Podczas przeglądania tego rozdziału naszła mnie taka refleksja. Google na to stanowiska zatrudnia chyba osoby "niezwiązane z internetem". Wnioskuję to po tym, że opisy są bardzo szczegółowe. Np. kliknij tutaj na tym dodatku, potem zrób to a na koniec upewnij się, że jest tak. Teraz trochę rozumiem Matt'a, że potrzeba duuużo ludzi do ogarnięcia spamu w Google. Z drugiej strony, gdyby strony przeglądali bardziej zaawansowani użytkownicy Internetu, to problem by się pewnie szybciej rozwiązał. Z trzeciej strony, taki ogarnięty Internauta, poznaną wiedzę mógłby wykorzystać w inny sposób. Czyli podsumowując: tak źle i tak niedobrze.
- Sygnały techniczne:
- Czyli takie sztuczki jak: uktyty tekst, sprytne przekierowania, cloaking, nasycenie słowami kluczowymi (nawet w nazwie domen!!!!!!!!!!), ramki (frames)
- SPRAWDZANIE WHOIS!!!!!
- Strony ze skopiowaną treścią i reklamami:
- Pokazane są przykłady kopiowania Wikipedii czy DMOZa.
- Kopiowanie RSS.
- Niektóre strony ze skopiowaną treścią nie są spamem np. teksty piosenek, wiersze, przysłowia, cytaty. Jednak ten rodzaj treści nie ma żadnej wartość czy autorytetu.
- Aspekt zarobkowy - czyli typowe MFA, zarabianie na poleceniach, leadach, itp.
- Zaparkowane domeny. Fajny przykład tutaj padł np. przy wygasającej (przechwyconej) domenie z dużą ilością linków.
- Phishing.
Lista sprawdzania spamu robi duże wrażenie i widać Google jest na bieżąco z webmasterami i spamerami.
Jak wygląda panel SQT?
Jako ciekawostka, pokazuję screena. W sumie nic nadzwyczajnego.
Komentarze 33
@up: Cały czas można ściągnąć go z Google Docs - linka nie podaję, bo nie chcę ew. kłopotów z prawnikami Google ;)
Dzięki za wpis, im więcej wiemy o "nich" tym mniej "oni" o nas :)
dokument jest chroniony prawem autorskim, a że nie jest to lektura szkolna, Google mogłoby się zdenerwować za rozpowszechnianie ;)
Dzięki za cynk, w sam raz na długie jesienne wieczory!
Dzięki za artykuł, a teraz pokaż całość, nie ukrywaj jej dla siebie :P hehe
Pozdr.
Nie ma co wpadać w panikę - zaraz pewnie ten dokument zacznie krążyć po torrentach ;)
Znowu potwierdzenie, że jakość jest bardzo ważna. Także własna marka.
6 kryteriów ocen - dobrze wiedzieć.
Ciekawe, ale bardziej interesowałaby mnie technologia przydzielania filtrów.
Z banem, to wiadomo od lat, że jak strona śmieciowa to prędzej czy później wyleci z Gugla.
Ciekawostka: polecają swoim pracownikom Firefoksa, a nie Chrome ;)
W dziale "Jak są sprawdzane strony pod kątem spamu?" nie ma ani słowa o linkowaniu do strony. Czyżbyś przegapił tą kwestie czy po prostu w dokumencie nie ma o tym mowy?
Minęło sporo czasu a dokument dalej dostępny
Ponownie stokrotne dzieki za info :)
Podoba mi sie, ze na swoim blogu informujesz o ciekawych nowinkach, a nie o kazdym pierdnieciu pracownika Google zwiazanego z SEO, jak praktycznie kazda strona o newsach z pozycjonowania.
P.S. Koniecznie wlacz powiadamianie e-mailem o odpowiedziach, WP ma do tego wtyczke, ktorej nawet konfigurowac nie trzeba.
Zamiast powiadomienia e-mailem (od którego może szlag trafić) lepiej po prostu dać RSS do komentarzy.
Muszę Ci pogratulować coraz ciekawszych wpisów na blogu :)
Ja właśnie zaczynam lekturę.
Niestety należę do tych spóźnionych. Shpyo Twój blog jest mega wartościowy.
Czyli jak wysyłamy wniosek o ponowne rozpatrzenie, to strona jest ponownie oceniana, według tych skali? Jak sądzicie? Bo generalnie oceny te są nadawane do konkretnych zapytań, a jak wysyłamy wniosek o ponowne rozpatrzenie to strona musi zostać oceniona ogólnie.
To niby oczywistości, ale jednak fajnie jest zobaczyć (choć trochę) jak to wygląda od wewnątrz, z ich punktu widzenia.
Całkiem się chyba spóźniłem... jest jakaś szansa to zdobyc, bo nie bardzo ogarnąłem ten drugi komentarz o Google Docs :)
Pospieszyłem się z poprzednim komentarzem :) Szukajcie a znajdziecie :)
Dzięki za ten wpis, Shpyo (dla porządku możesz skasować moje komentarze jeśli uznasz to za stosowne) :)
Ale się wszyscy boją tego googla :)
Uważaj bo zapukają Ci do drzwi :)
W sumie to nic nowego... Jakość rządzi i tyle. Im lepsza strona, tym lepiej postrzegana...
Poproszę o ciąg dalszy, o ile coś ciekawego czego nie ma we skazówkach :-D lub dokument ;-)
Chętnie poczytałbym dalszą część tego artykułu. Jest szansa, czy boisz się rozpowszechniać tajne info od googla ?
Muszę powiedzieć, że za każdym razem jak zaglądam na tego bloga jest tu coś wartościowego do przeczytania. Wielkie dzięki za informacje :)
Podesle mi ktoś ten dokument na maila?
haha! Dłuższy weekend i taki kąsek przeszedł mi koło nosa. Chociaż mam wrażenie że mógł być to zabieg dezinformacyjny, ale nie jestem fanem teorii spiskowych. Tak czy owak świetny wpis, chyba zacznę odwiedzać tego bloga coraz częściej.
A skąd wiadomo, że to nie dezinformacja i zawarte tam materiały są tak naprawdę g..o warte? Inaczej, prawnicy googla już dawno by zjedli portale, na których był opublikowany, włącznie z tym :)
Myślę, że to nie jest dezinformacja. Google chyba nie bawiło by się w takie głupoty, chociaż pewnym w 100% być nie można. Tak czy siak nie można przejść koło tego obojętnie.
Super artykuł :)
Gratuluję znaleziska :) Ja się spóźniłem... A może ktoś przez przypadek widział w sieci działający link?
Ten dokument nie wnosi nic nowego. To podstawowy opis wytycznych, o których już dawno wiadomo. Moim zdaniem najciekawsze są tylko screeny :)
Niezły tematyczny artykuł. Znaleźć działający link nie będzie tak łatwo, a szkoda.
P.S. Przyłączam się do prośby o powiadamianie mailem o odpowiedziach na komentarze.
SmakPracy.pl
Bardzo interesujący post, czekam za kolejnymi ! :D