Top1 na pozycjonowanie
Jak widać, moje przewidywania z ostatniego wpisu okazały się prawdziwe. Dla mojego bloga. Od środy jestem na pierwszym miejscu, na najbardziej prestiżowe hasło w naszej branży. Lepszego prezentu na święta dostać nie mogłem :).
Wiem, że niektórzy się cieszą (i już mi gratulowali). Ale są też tacy, którzy już nie mogą się doczekać, kiedy zlecę z tego stołka. A jak zlatywać, to jak najdalej :). Szczerze, to też nie mogę się doczekać kiedy to nastąpi, bo jak doświadczenie (i Google) pokazuje (a nawet niektóre teorie), że bycie w top1 jest czasowo (lub ręcznie) ograniczone.
Teraz jest ruch po stronie Google i SQT
Wiem, że dla niektórych, moja obecność na tej pozycji jest wielkim przekrętem - zazdrośnicy :). Teraz pozostaje pytanie: co zrobi Google. Jeżeli spadnę, to znaczy, że spam, może zaszkodzić każdej domenie - nawet starej i mocnej. Czyli zaprzeczy sobie, jakoby nie można było negatywnie wpływać na czyjeś pozycje. A wtedy postaram się aby było o tym głośno, szczególnie na zachodzie :). Wiem, wtedy będę jeszcze bardziej popularniejszy :P.
Koniec żartów :)
To powyższe, to tylko przykrywka (ale prawdziwa :). Wykorzystując fakt, że jestem na pierwszej pozycji, chciałem podzielić się z Wami wykresem. Wykresem, który przedstawia wzrost odwiedzin mojego bloga na hasło "pozycjonowanie".
Ten pik, to oczywiście efekt zdobycia pierwszej pozycji - lekko ponad 100 wejść dziennie. Wcześniejsze dni, to efekt "skakania" między 8-mą a 5-tą pozycją. Jest fajnie, bardzo fajnie. A teraz najlepsze :). Patrząc na bounce rate, czas spędzony na stronie, można dojść do ciekawych wniosków. Właściwie dwóch:
- Nowych użytkowników z tego hasła nie przybywa - więc, albo konkurencja sprawdza (takie zboczenie zawodowe) co się dzieje na to hasło, albo to tylko potwierdza fakt, że pozycjonowanie na ogólne hasła nic nie daje.
- Po tym haśle, użytkownicy szukają przede wszystkim wiedzy, bo ponad 2 minuty i 30 sekund, to dużo.
Jeśli chodzi o stosunek zapytań o pozycjonowanie do ilości wejść, to jest katastrofalny. Od momentu kiedy jestem na pierwszej stronie było jedno zapytanie :). Także szału nie ma. Kolejny powód, aby odpóścić sobie ogólne hasła. Jedyny sens na bycie wysoko, to tylko i wyłącznie prestiż i lans!
Komentarze 44
Zdziwił mnie tak niewielki wzrost odwiedzin. Myślę, że gdybyś wypozycjonował na tę frazę stronę z usługami, a nie bloga to efekt w ilości zapytań byłby dużo lepszy.
Wydaje mi się, że zapytań byłoby dużo więcej gdyby to była strona firmowa, a nie blog.
Ps. mała dygresja do listy for, jest jeszcze możliwość zakupu :)
Czyli Pan IT Managment musiał ostro kłamać na forum :) no ale w mydleniu oczu to on od dawna jest dobry :-)
Wg narzędzia propozycji słów jest ponad 200k wyszukań miesięcznie (7k dziennie). Piszesz, ze z tego ok 120 wejść dziennie. Wniosek jest prosty, nie ma sensu pozycjonować się na ogólne frazy.
Zwiększyła ci się liczba wejść z długiego ogona?
Dodaj dobrze widoczną zakładkę OFERTA i walnij tam parę tekstów pod publiczkę, że "jam jest pierwszy więc najlepszy. Też chcesz być pierwszy? skontaktuj się" :) a zapytań będzie na pewno więcej.
Patrząc na ilość odwiedzin z tej frazy, widać, że cała sprawa to wiele krzyku o nic :)
Łe tam, „pozycjonowanie”. Ja byłem na pierwszym miejscu na zapytanie „dupa Dody” â to jest lans. Wnukom będę opowiadał! ;)
Ciekawe. Ostatnimi czasy mamy straszne rotacje dla zapytania "pozycjonowanie". Wysoko był Zgred, ale poleciał (bodaj z podobnego powodu, dla którego Ty poszedłeś w górę) =) Ciekawa historyjka nam się szykuje.
Powiem szczerze, że jestem zaskoczony taką małą ilością wejść. Wydawałoby się, że fraza jest bardzo często szukana i "pole position" powinno dawać ogromną liczbę użytkowników, a tu... klapa.
Mam też taką propozycję - da radę przerzucić kategorie do paska bocznego, bo trochę męczące jest przewijanie strony na sam dół... Tak wiem, że można wcisnąć klawisz "End" ;)
Pozdrawiam
W sumie fajnie, że masz 1 miejsce niejako za darmochę, co do tego w jaki sposób to nastąpiło to szkoda słów i chyba to wystarczy.
Natomiast co do statystyk to prowadząc firmę już kilka ładnych lat nigdy nie próbowałem nawet walczyć o hasło "pozycjonowanie". Zdecydowanie "nie opłaca się". Ja miałem przeczucie, inni muszą przekonać się sami ;) ale jak widać można spokojnie powiedzieć: "przecież to było do przewidzenia" :)
Pozdrawiam i życzę utrzymania na samym szczycie. Lepiej żebyś był tu Ty niż $@$A, który wpadł na pomysł z tą "świnią".
"Jeżeli spadnę, to znaczy, że spam, może zaszkodzić każdej domenie" - za szybkie wnioski. Biorąc pod uwagę jakie jaja dzieją się na to hasło od kilku miesięcy powinno być nie "że spam" tylko "że spam lub spamreport". Bo nie uwierzę, że nikt tam w ten sposob nie kombinował.
Gratulacje! Niezły prezent na koniec roku i pod choinkę ;-) Szkoda, że to tylko ładne opakowanie a prezent nie do końca jest udany..
"Jeżeli spadnę, to znaczy, że spam, może zaszkodzić każdej domenie" - Jeśli spadniesz na pozycję sprzed "obcej interwencji" to będzie oznaczało coś odwrotnego.
Dodanie informacji o ofercie na stronie głównej z pewnością wpłynie na zwiększenie zapytań, ale stawiam, że nie będzie to adekwatne do liczby zapytań podawanej przez narzędzia Google. Większość z tych zapytań generują programy monitorujące.
Czekam z niecierpliwością na dalszy przebieg wydarzeń :)
A 1 pozycji gratuluje...
Ale lipa, tak malo wejsc ... pozycja tylko dla lansu, ale jakiego :)
Miejmy nadzieję, że pozycje utrzymają się przez cały 2011 rok.
Pozostaje monitorować zmiany ;)
mała ilość zapytań wynika chyba z dwóch kwestii
- to jednak jest blog, a nie strona firmowa
- to hasło raczej pasuje bardziej dla użytkownika poszukującego wiedzy, a nie usługi
ps. lista for nawet niezłe - wiele znanych nicków na niej można spotkać :)
Nie napawasz optymizmem swoich przyszłych reklamodawców :(
Tak czy owak gratuluje 1 miejsca.
Szczere gratulacje, chodź statystyki nieco dziwią. Spodziewałem się jak większość osób zdecydowanego "boost'u" ze strony użytkowników, a jest mocno przeciętnie.
Poczekamy do połowy stycznia (jak się utrzymasz) i wtedy mam nadzieję pochwalisz się statystykami.
Teraz są święta, czas wolny i przygotowania firm do nowego roku, stąd mniej osób sobie tym głowę zawraca.
A napisałbyś jak to zrobiłeś?
Moje gratulacje :) i życzę jak najdłużej utrzymać się na tej pozycji
Pozdrawiamy,
Ekipa Skrypty.pro
http://www.skrypty.pro
U mnie blog na pozycji 11 - albo chwilowe wahnięcie, albo już spadek. Z drugiej strony wejścia na tak ogólną frazę są chyba mało "opłacalne"
No to tylko ci gratulować TOP1 ;)
Sam mam zamiar powalczyć o frazę pozycjonowanie ale za jakieś 6 miesięcy ponieważ na razie się przygotowuję do ofensywy na nowej domenie ;]
U mnie na hasło pozycjonowanie twoja strona była o 20:20 01.01.2011 w TOP10. Szybki wzrost i szybki spadek, takie są skutki używania XRumera.
a myślałem, że top 5 na takie hasło to przynajmniej 500 uu dziennie
@pozycjoner - mogę cię zapewnić że top 7 na tą frazę to 10-15 uu dziennie z czego przez 10 dni obecności zapytanie złożył 1 klient który na dodatek nie skorzystał z usługi :)
No widzisz, a były obawy, że podkładanie świni zniszczy tego bloga. Nie jest źle. Moje gratulacje
No i stronka spadła w wynikach.Ale muszę przyznać że blog bardzo ciekawy,stałem się jego czytelnikiem.
Rzeczywiście blog spadł na 7 miejsce, ale i tak się dobrze trzyma.
Jedna z moich domen też skakała przez tydzień pomiędzy 1-7 przez tydzień, a teraz już od kilkunastu tygodni jest na 2 miejscu.
Gratuluje
Jak zleciałem z top1 na dalszą pozycję, to myślałem, że będę leciał coraz niżej. A tutaj niespodzianka i znowu jestem w top10 :). Dziwne rzeczy się tutaj dzieją.
Czyli potwierdza się to co pisałem już jakiś czas temu. Dojście do TOP10 to strata pieniędzy i czasu bo korzyści raczej z tego nie ma.
Piszecie, że jakby to była strona firmowa to było by więcej wejść. Myśle, że na ta stronę właśnie powinno wchodzić więcej osób, żeby zobaczyć co to za "twór" skoro nie jest to strona firmowa. Ciekawość powinna przyciagnac wieksza ilosc osob. Tak sie jednak nie stalo. Wiec na to haslo zagladaja albo seofile albo jest ona tak mocno przereklamowana i lipna w rzeczywistosci, ze az boli.
Pewnie o jej magii mówią wszyscy Ci, którzy tam nigdy nie byli ; ]
Korzyści z bycia w top 1 są i wcale nie musi byc az tak dużo wizyt by te korzyści były. Pozatym ten blog wbił sie w top 1 akurat w momencie świąt a to na pewno okres gdy tych wizyt mogło być mało.
Gratuluje pozycji, ale ona może być także uzależniona od porządnych treści bloga, systematycznego postowania (bo jednak trochę tego napiszesz od czasu do czasu).
Kolejna sprawa - wrażenie po wejściu na blog - szału nie ma, wiem że nowa szata, ale aż tak ona nie przyciąga (może jakby to zmienić byłoby lepiej?)
Może jeszcze warto przemyśleć strony statyczne - oferta, know how/ how to? , co to jest - czym się to je...
Co do ilości odwiedzin, chyba nie od dziś wiadomo, że najlepiej oblegane frazy są często gorsze niż te "konkretne"... ale to każdy powinien przerobić i przekonać się na własnej skórze.
Trzymam kciuki i dalej utrzymuj pozycję... ale czy warto?
Myślę że niestety pozycja top1 jest tylko chwilowa. Fraza taka jak Pozycjonowanie jest moderowana i sprawdzana ręcznie. Więc jeżeli zostanie słabo ukryte yahoo może szybko polecieć.
Gratuluje pozycji i życzę jej utrzymania jak najdłużej :)
Niezbadane są wyroki Google :) Ja kiedyś szwędałam się pomiędzy TOP5 a TOP100...
może wypadałoby znowu przejechać się rumakiem :)
Jestem ciekawy jednego - czy zbombardowanie masowymi linkami z SWLów konkurencji ,nie zachwiałoby mocniej Twojej pozycji.Podążając tym tropem - czy nie dlatego jesteś obecnie drugi,że nie jesteś "zagrożeniem finansowym ani konkurencją" jak postrzegają się nawzajem firmy.Pytanie czy one się nie bombardują tak ... Po trzecie ,coś ostatnio spoglądam w kierunku Long Tail . To ,że wbiłem stronę (nie tą w linku) do pierwszym 5 w najlepszych frazach w regionie zwiększyło "wchodzenie" na strony bardzo słabo przy wyświetleniach frazy w tysiącach razy . Jednak moim zdaniem istnieje też kwestia rozpoznawalności strony oraz chwytliwości nazwy .Odkryłem to gdy moje strony zaczęły się pojawiać w podpowiedziach w wyszukiwarce google ;) Powiem Ci ,że 90% wejść z google jest właśnie z tego typu wyszukiwań ;) wiesz jak ludzie szukają czegoś fraza .pl /.com itd. ;) gościowi robiłem stronkę to najpierw wbił nazwa strony ... i nie ma ... to wbił w google adres strony ;)
Faktycznie, pozycjonowanie na główne frazy jest najtrudniejsze i najmniejsze efekty marketingowe daje :) Nawet po widgecie AdTaily widać (710 odsłon dzień - pamiętajmy że są to odsłony a nie uniki) ale z drugiej strony prestiż swoje robi i to widać właśnie po AdTaily bo kto by dał 5 zł za 710 odsłon z czego pewnie mniejsza część to uniki :)
Czytałem już ten artykuł jakiś czas temu. Szczerze powiedziawszy troche słaba sprawa. Na takie hasło znajdywać się na pierwszej stronie i mieć taką słabą odwiedzalność? Zgodzę się w zuepłności, że użytkownicy pewnie szukają informacji i z pewnością takie hasło jak widać nie przełoży się specjalnie na sprzedaż. Jak dla mnie gra nie warta zachodu.
Ja próbuję dojść do top 10 i mam nadzieje, że niedługo mi się to może udać. Niezły blog.
Wydaje mi się, że lepiej poświęcić więcej czasu na pozycjonowanie stron klientów i tworzenie odpowiedniego zaplecza, bo zadowolony klient przysporzy nam więcej pewnych i zaufanych klientów niż top10 na frazę.
Głupoty ;) w description i title widać że blog ;P więc to oczywiste że na twoją stronę będą wchodzić takie osoby co szukają wiedzy ;P i potwierdza to czas spędzony na stronie a nie takie co szukają produktu. Oczywiście wyjątki też się trafią ;). Wypozycjonuj stronę typowo firmową wtedy dopiero będzie znana "moc" tego hasła. Nie mówie że hasło jest "szałowe" i warte włożonej pracy, ale twój test jest nie miarodajny. Z drugiej strony ;) zniechęca konkurencję ;P.