Chciałbym dziś powrócić nieco do korzeni i starych sprawdzonych metod pozycjonowania i budowania ruchu, ale w oczach naszych obecnych czasów. Czasów, w których liczy się jakość bo co tydzień zmienia się algorytm Google;). W artykule tym poruszę kwestię opłacalności wdrażania takiego rozwiązania i efektów jakie można uzyskać.
Po dłuższej przerwie wracam do rozpoczętego wątku na temat tworzenia zaplecz. WÂ poprzednim artykule, opisałem jak należy (moim zdaniem) budować zaplecza seo, aby stanowiły większą wartość niż jedynie wspieranie pozycjonowania. Artykuł wywołał szereg pytań, na które odpowiadam w poniższej treści. Zapraszam do lektury a potem zadawania kolejnych pytań, bo na pewno będą.
Dzisiaj temat trochę kontrowersyjny w pewnym stopniu, ale mam nadzieję, że pokaże to potencjalnym klientom jak i początkującym pozycjonerom, że pozycjonowanie nie jest ani tanie, ani szybkie. Oczywiście wszystko zależy od naszych założeń. Dla tego przykładu zakładam, że zaplecze tworzy taka osoba jak ja, czyli jeden pozycjoner, a nie firma. Różnica między jednym a drugim będzie w kosztach.
Wczoraj, będąc pierwszy raz, na Auli (#70), nieoczekiwanie pojawił się wątek SEO. Wątek, który miał negatywny wydźwięk. Dla osób niezwiązanych z pozycjonowaniem można było odczuć jako zjebkę całej branży, bo "trzeba uważać na każdym kroku" :).
Google dało o sobie znać. Akcja zaczyna przypominać tą jaka spotkała domeny co.cc. Kilka dni temu w kilku miejscach pojawiły się informacje o tym, że nagle zostały znikać z indeksu Google.