I są pierwsze bany za SWLe
Nie minęła doba od komunikatu Matta Cuttsa a już pojawiają się pierwsze informacje o banach.
Wszystko wskazuje na to, że siły Google zostały skierowane na domeny które emitują linki. Te domeny dostały bana - polecie site:domena nie zwraca żadnych wyników. A jakie to systemy? Jeszcze nikt dokładnie nie podał.
Jeżeli cała ta akcja została skierowana w wydawców to chyba nic strasznego się nie stanie, bo to kwestia czasu kiedy powstaną kolejne farmy wyświetlające linki czy też lepsze strony ze stałymi linkami. Kółko się zamyka.
Pewnie jest, że w ciągu następnych godzin czy dni mogą być znaczące zmiany w Google.
Ktoś potwierdzi te bany?
Komentarze 35
Prolink mam tylko na jednym blogu, wciąż widzę jego "site".
Ja mam Prolink na 2 stronach i też ciągle je widzę.
Nie do konca rozumiem. Piszesz:
> A jakie to systemy? Jeszcze nikt dokładnie nie podał
Skoro otrzymałeś zweryfikowaną informację o banach [+czy można źródło?] to wystarczy wejść na stronę i zobaczyć co wyświetla - rotację czy stałe swl.
Idąc daszym tokiem myślenia: jeśli stałe to prosto stwierdzić czy to np: statlink czy prolink.
To niestety także oznacza wzrost ceny za 1 punkt swl
To było do przewidzenia, że te strony polecą, dziwne tylko, że tak późno.
Czy coś się dzieje? W SERP nie widać zmian większych niż zwykle. O ogromnych seriach banów nie słychać. Jak to wyglądało w .DE i .FR? Miało to jakiś większy wpływ na wyniki wyszukiwań? Teoretycznie nawet jeśli nie linkujesz swojej strony z systemu (tutaj prawdopodobnie nie chodzi tylko o SWL ale i o grupy precli, katalogów) to i tak możesz oberwać, bo przecież linki prowadzące do twojej strony mogą pochodzić ze stron, która są przez takie systemy wzmacniane. Jeśli Google wytnie dolną cześć piramidy to prędzej czy później linki z jej szczytu stracą część mocy. Oczywiście to tylko teoretyczne gdybanie bo wątpię by Google udało się wyciąć całe systemy.
Na kilku blogach miałem Prolinka i Seopilota. Ĺťaden z nich jeszcze nie ucierpiał, ale mam stanowczo za słabe nerwy na taką zabawę, więc, póki co, rezygnuję z uczestnictwa w obu systemach...
Bardziej bym się martwił, jakby ucierpiały strony emitujące skrypt "Twoje zaplecze" z web-tools.pl. Bo mam to u siebie i używam do wewnętrznego i zewnętrznego promowania moich wpisów.
Potwierdzam, poleciały bany po domenach podpiętych do e-weblinka :-D
Mi polecały tylko domeny które były podpięte pod Gotlink, i co druga domena która była podczepiona do e-weblinka
Potwierdzam jak koledzy powyżej, bana dostały zaplecza, które były linkowane punktami w e-Weblinku i w gotlinku rotacyjnie. Dodam, że domena, która emituje linki/reklamy z SEOpilot.pl nie ucierpiała i ma się dobrze.
Gotlink dostał po 4 literach? A to ciekawe, bo ja tym systemem jadę filmiki z YouTube ;-)
Bany? Jakoś mam site większy od zera i nie 100 wyników:) Ale wiadomo: Polak potrafi - 2 znikną, 10 powstanie:)
Wzrost ceny za 1 pkt ok ale po co to brać i ryzykować? Kupiłeś pkt a zaraz ich nie będzie i jeszcze filtr załapiesz. Ja tam nie narzekam... jeszcze:)
To jest tzw. ryzyko zawodowe. Czułem, że chodzi o rotacyjne.
Nie mam klasycznych swl-i, ale prolinki, seopiloty i linkolo stoją nietknięte :), ale nawet seopilot nie obsadza 100% podstron jak to robią swl-e i myślę że tu może być pies pogrzebany...
Moim zdaniem, oni nie są w stanie zidentyfikować, że dana grupa stron jest na przykład w Prolinku. Kod strony nie wyróżnia się w żaden sposób. Chyba, że bazę stron wyciągnęliby z wyszukiwarki na przykład prolinka
Wstyd normalnie że znane osoby zwiazane z google przyznaja sie publicznie ze uzywaja systemów ... faktycznie jesteśmy w ciemnej ()()
To nie tylko bany domen emitujących linki ale też przychodzą powiadomienia o nie natualnych linkach dla stron który miały linki np. z gotlinka
ja z systemów dawno zrezygnowałem, nie mam na to nerwów
Oj jak ja się cieszę, że nigdy nie korzystałem z SWL-i :) Teraz nie mam problemów!
W miejsce starych zbanowanych, pojawią się nowe świeżutkie domeny ;) Google nie bardzo poradzi sobie z tymi systemami moim zdaniem i w dalszym ciągu będzie to dobra metoda, oczywiście mądrze używana. W każdym razie poczekamy, zobaczymy ;)
tak, strony emitujące eweba dostały site=0
Dobrze, że mama od małego powtarzała: synek, po co Ci SWL-e?
I teraz spokój :)
Teraz nagle nikt nie używał swl :) Patrzę i śmieję się, że nikt nie przyzna tego, że to był dobry sposób na dopalanie stron :). A bany poleciały rzeczywiście, teraz pojawiają się powiadomienia na docelowych.
No tak po prostu tylko współczuć używającym nic więcej.
Dostanie po nosie jedna strona to na jej miejsce powstanie kilka nowych. Dobrze, że ich nie używam nagminnie ;)
Na 100 różnych stron poleciało około 70% z podpiętym kodem e-Weblinka. Przyszły czasy takie, a nie inne, że więcej z tym systemem tracę niż zyskuje, więc trzeba szukać alternatyw.
Minęło trochę czasu od wydarzenia i co? I nic ;) Jedni upadną, nowi powstaną i tak w kółko. Obojętnie jak duży G nie będzie utrudniał pracy i tak znajdą się magicy co wymyślą jak ich obejść.
Walka Google z SWL-ami to pic na wodę. Nie wiem czemu Google ma tyle litości dla SWL, katalogi tępi, precle tępi, a SWL tylko pokazówki.
Ja również nie korzystałem z SWLi do podniesienia stron w SERPach, jednak jeżeli chodzi o filmy z YT to również je traktowałem jak kolega powyżej ;)
SWL dobre są do robienia tzw. Satelit, podlinkowania zaplecza oraz dopalenia strony docelowej. Bardzo dobrze sprawdzają się do linkowania stron sezonowych. Mam nadzieję, że to wszystko się uspokoi.
Ja SWLi już od jakiegoś czasu nie używam. Za duże ryzyko jak dla mnie. Postawiłem na inne metody zdobywania linków.
Jestem poza tematem pozycjonowania, ale czytałem co nieco. Zawsze obawiałem się korzystania z SWLi i jak taka jedna firma mi zaproponowała pozycjonowanie SWLami to wiedziałem co robię nie zgadzając się.
uff, na szczęście i ja również nie korzystałem jeszcze z SWLi, choć było już bardzo blisko :) odrobina cierpliwości i zapału do pracy, i można uzyskać dobry efekt omijając BlackSEO
SWLi już od dłuższego czasu też nie używam i myślę że robię dobrze;)