Mapki Google w SERPach a ruch
Niektórzy użytkownicy Google być może przyzwyczaili się do tego, że w wynikach (zazwyczaj, bo czasami gdzieś w środku) wyszukiwania pojawiają się mapki z lokalizacjami firm i „firm”. Początkowo myślałem, że to nie generuje żadnego ruchu i nikt w to nie klika. Do czasu.
W ramach mojego projektu, gdzie chcę zwiększyć oglądalność serwisów, postanowiłem sprawdzić usługę Centrum firm lokalnych. Dodanie strony jest proste. Uzupełniamy takie informacje jak: nazwa firmy, adres, telefon, godziny otwarcia itp. Zaznaczamy punkt na mapie. Ostatni krok jaki musimy zrobić, to zweryfikować informacje. Tutaj do wyboru mamy: sms, telefon lub poczta tradycyjna. Chyba wyczerpałem limit smsów, bo mogę tylko weryfikować poprzez pocztę ;).
Pozycja
Na początku jest tak, że kto pierwszy się doda pod jakąś frazę to ma monopol i wszystko zgarnia dla siebie. Potem dochodzą inny, bo „skoro on może, to ja tym bardziej”. Potem wyniki są już układane wg algorytmu. Podejrzewam, że jest to ten sam co pokazuje te „normalne” wyniki. Dodając jedną moją stronę „wybiłem” inną konkurencyjną. Pewnie miałem lepiej zoptymalizowany serwis ;).
Ruch
Jak widać na wykresie, po pojawieniu się strony (następnego dnia od potwierdzenia zgłoszenia) na frazę (10 miejsce) która mnie bardzo interesowała, był prawie 3-krotny wzrost odwiedzin. Mimo niskiej pozycji na mapie (3 z 3).
Jako ciekawostkę mogę dodać, że nawet miałem telefon od jakiejś pani, jak to powiedziała „w sprawie ogłoszenia” ;).Kompletnie mnie to zaskoczyło, bo myślałem, że to jakiś żart, a potem przypomniałem sobie, że w mapkach podawałem swój numer telefonu.
Podsumowanie
Jestem zadowolony z wyników tej zabawy.
- Zwiększa szanse na złapanie klienta. Czy jest to w postaci nowych użytkowników, czy telefonów.
- Jest to dobra szansa by zaistnieć na pierwszej stronie wyników, która tylko jest brana przez zleceniodawców w momencie szukania wykonawcy (najczęściej, przekonałem o tym nie tak dawno w rozmowach z potencjalnymi klientami).
- Przy dobrym pozycjonowaniu, możemy mieć wysoką pozycję w SERPach i w mapkach co jeszcze bardziej zwiększa szanse na zdobycie klienta (taki mały monopol).
Komentarze 10
Właśnie się wrzuciłem z jedną ze stron przed chwilą zobaczymy co to da :)
Ten "następny dzień po zatwierdzeniu" bardzo mi się podoba, choć trochę kontrastuje z podanym na stronie "do miesiącu". ;)
Moim zdaniem jest jeszcze zbyt wcześnie aby w Twoim przypadku, Piotrze, wyciągać wnioski. Poczekaj dłużej, gdyż dwa dni po dodaniu wpisu to stanowczo za mało.
Nie wygląda to tak różowo jak piszesz... niestety.
Mnie irytują te mapki - w wynikach lokalnych ich występowanie jest zrozumiałe, ale w ogólnych przeszkadzają. Aczkowliek niewątpliwie pojawiają się tu nowe możliwości. Tylko na pio wiele osób twierdziło, że są jakoś powiązane z panoramą firm...
Czynników jest kilka, od opisu kategorii, przez lokalizację na mapę, po wpisy w innych serwisach (zewnętrznych) :)
Heh, rónież spróbowałem. Ciekawe jakie będą efekty:-)
Piotrek, co oznacza sformułowanie: "Zamaczamy punkt na mapie"? :) Ciekawe wnioski.
@Krzykoz - literówka ;). Na Ciebie zawsze mogę liczyć ;)
Wg. niektórych badań (heatmap) jeśli mapka pojawi się ponad wynikami organicznymi to zgarnia 70-90% całego ruchu.