Najwyższej jakości informacje z branży marketingu internetowego. Dowiedz się, jak zoptymalizować stronę, pozycjonować ją i poprawić konwersję. Przedstawimy gotowe rozwiązanie, dzięki któremu dowiesz się, jak osiągnąć sukces w swojej branży. A jeśli chcesz, zrobimy to wszystko za Ciebie :)
Pozycjonowanie, optymalizacja stron, UX (user experience) — wszystko co pozwoli wycisnąć wszystkie soki z Twojej strony.
Blogowanie powoli staje się normalnym zawodem. Komercjalizacja i profesjonalizacja blogosfery stała się faktem. Nikogo już chyba nie dziwi osiąganie regularnych zysków z prowadzonej w ten sposób działalności. Korzyści z blogowania można osiągać na różne sposoby, nie istnieje jedna sprawdzona metoda. Każdy może wybrać swoją drogę, zgodną z jego osobistymi przekonaniami .
W poprzednim artykule pisałam o zasadach content marketingu. Nie ulega wątpliwości, że wyprodukowanie dobrej treści wymaga czasu, energii i zaangażowania. Czasem też pieniędzy. Byłoby marnotrawstwem, gdyby twój wysiłek przeszedł bez echa. Zakładam, że chcesz być twórcą widzialnym, a także, że Twoje publikacje mają przekładać się na konkretny cel. Bez względu na to, czy zależy Ci na pozyskiwaniu leadów, poprawieniu wyników w wyszukiwarce czy sprzedaży, powinieneś ułatwić odbiorcy kontakt z twoim contentem.
Jestem głęboko przekonana, że nie muszę nikogo uświadamiać, jak wielki potencjał nosi w sobie content marketing. Wystarczy przywołać historyczne dane Demand Metric o skuteczności contentu w generowaniu leadów - dzięki content marketingowi możesz pozyskać 3 razy wiecej leadów niż stosująć tradycyjne outboundowe techniki marketingowe. Jednak wraz ze wzrostem popularności tej strategii podniosły się wymagania odbiorcy, który zewsząd jest zalewany treścią. Wyżej zawieszona poprzeczka oznacza, że musimy zwracać jeszcze większą uwagę na jakość produkowanego contentu, by nie zginął on w otaczającym nas codziennie informacyjnym szumie.
Przedstawiam własne prognozy i statystyki na temat trendów pozycjonowania i Google na rok 2017. Dowiesz się, co według mnie będzie najbardziej efektywne w tym roku i czego należy się spodziewać od wyszukiwarki.
Z pewnością wielu z Was widzialo już nie raz moje wpisy na tym właśnie blogu. Znamy się z Piotrem od wielu lat i od długiego czasu publikuję tu swoje treści.
W tym miesiącu ostatecznie zakończyły się negocjacje pomiędzy mną a Piotrem i tym sposobem doszło do transakcji. Zostałem nowym właścicielem bloga seoninja.pl, a Piotr jak sam napisał na FB, jest: „..bliżej mojego pierwszego ///AMG!” ;)
Gdy w marcu tego roku pisałem o tym, że Google Analytics w końcu ogarnęło tzw. „referral spam” odetchnął z ulgą - przeglądanie statystyk wróciło do normy. Wygląda jednak na to, że problem powrócił i to z jeszcze ciekawszym schematem działania.
Chciałbym dziś powrócić nieco do korzeni i starych sprawdzonych metod pozycjonowania i budowania ruchu, ale w oczach naszych obecnych czasów. Czasów, w których liczy się jakość bo co tydzień zmienia się algorytm Google;). W artykule tym poruszę kwestię opłacalności wdrażania takiego rozwiązania i efektów jakie można uzyskać.
Ostatnie zawirowania w Google o których pisałem kilka dni temu miały swój głębszy sens. Okazuje się bowiem, że mogła to być ostatnia faza testów czy nawet wdrożenie najnowszej aktualizacji algorytmu jakim jest Pingwinek!
Wszystkie znaki w Internecie wskazują, że na przestrzeni ostatnich dni Google wprowadziło aktualizację wyników wyszukiwania. Piszą o tym zagraniczne serwisy SEO, Twitter i na naszym lokalnym podwórku (PiO).
Jakiś czas temu okazało się, że mój znajomy przeniósł się do Australii. I tam spróbował swoich sił w SEO. Jest już tam od ponad roku. Dlatego postanowiłem zapytać go o to jak tam wygląda SEO, obsługa klientów i ogólnie jak się pracuje. Od razu Wam powiem - nie natknął się na żadnego wielkiego pająka czy węża (w sumie to było pierwsze pytanie jakie mu zadałem) :>.