0 Porady SEO 4 minuty czytania

Pliki graficzne w SEO – nazwa ma znaczenie

Nie tylko tekst, ale także obraz wliczają się w elementy wartościowego i przyjaznego dla użytkownika contentu. Warto więc dbać o dobór miłych dla oka plików graficznych, które będą współgrały z treścią i dopełniały przekaz. Trzeba jednak pamiętać, że podobnie jak nagłówki i nasycone słowami kluczowymi akapity, także wizualne treści powinno się optymalizować. Jak się okazuje, proces ten zaczyna się już od nadania nazw plikom graficznym.

Nazwa pliku – zwracaj na nią uwagę

Ten, kto przechowuje na dysku wiele obrazów i zdjęć, dobrze wie jak najczęściej wyglądają ich nazwy. „IMG_7329.jpg” czy „piqsels.com-id-zkbqh.jpg” to standard w wielu przypadkach. Ułatwione zadanie przy optymalizacji obrazów mają zorganizowane osoby, które nadają plikom adekwatne nazwy np. „mezczyzna-w-bialej-koszuli.jpg” czy „gabinet-stomatologiczny.png”. Czy filename jest więc jednym z 200 czynników rankingowych? Oficjalnie nie, jednak dzięki bardziej opisowemu nazewnictwu crawlery Google szybciej odgadną, czego dotyczy content na danej stronie. Pomoże to w sprawnym w indeksowaniu.

Inne czynniki, które sprawią, że Googlebot domyśli się, co jest treścią obrazka:

  • alt text, czyli opis alternatywny (wyświetla się zamiast zdjęcia przy wyłączonej obsłudze obrazów w przeglądarce, a poza crawlerami, wspomaga także osoby niepełnosprawne w poznaniu zawartości strony),
  • tekst, który otacza wybrany obraz.

Zmiana nazwy pliku na bardziej pasującą do treści obrazka ma sens z punktu widzenia SEO. Jednak jeżeli już wykonaliśmy pewną pracę, np. dodaliśmy opisy alternatywne, wprowadzenie kolejnej modyfikacji nie będzie miało tak dużego znaczenia.

Optymalizacja obrazów – dbaj o to od początku

Jeśli zależy nam na szybkim zaindeksowaniu strony oraz wyższej pozycji w SERP, musimy myśleć o optymalizacji obrazów już w momencie dodawania treści. W przeciwnym razie, dołożymy sobie obowiązków, a efekty pracy przyjdą po bardzo długim czasie.

Powracanie do kolejnych podstron i modyfikacja nazw plików czy dodawanie opisów alt text, może okazać się bardzo pracochłonne i finalnie nie do końca warte wysiłku. Boty indeksujące Google nie poświęcają bowiem obrazom tyle uwagi, co treściom tekstowym. Ponieważ zmiany w obrazach są stosunkowo rzadko wprowadzane na większości już zaindeksowanych stron, crawlery nauczyły się, by nie skanować ich tak często. Na jakikolwiek rezultat wprowadzonych poprawek będzie trzeba czekać nawet kilka miesięcy.

Ten, kto od początku dbał o opisy alternatywne lub adekwatne nazwy pliku, może odetchnąć z ulgą. Innym pozostaje natomiast pamiętać o tej kwestii przy dodawaniu kolejnych obrazów.




Akceptuję politykę prywatności

Raz w miesiącu e-mail z najlepszymi artykułami

Zdjęcie autora wpisu - Paulina Szydłowska

Paulina Szydłowska — autor wpisu

Zawodowo pisze. Hobbystycznie czyta. Czas wolny od literek poświęca rodzinie, znajomym i kotu (niekoniecznie w tej kolejności). Z ogromną przyjemnością tworzy teksty na tego bloga i skrycie marzy o przybiciu piątki z Johnem Muellerem.

Komentarze

Jeszcze nie ma komentarzySkomentuj jako pierwszy! :)

Dodaj komentarz