SEMSTORM: Jak kraść ruch organiczny konkurencji z Google?
W dobie narzędzi on-line, które wspierają pracę pozycjonera, pojawiają się takie opcje dzięki którym z łatwością możemy prześwietlić konkurencję. I to pod prawie każdym kątem. Dzisiaj przedstawię Wam ciekawą analizę stron, której efektem będzie kradzież ruchu z Google.
Może to być idealne rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy mają problem ze zgarnianiem ruchu Z Google na swoje strony. Nie muszę chyba mówić, że jest to niemalże idealne rozwiązanie dla osób specjalizujących się w zarabianiu na AdSense.
Trzeba wyłożyć trochę PLNów na tą analizę
Przy tej analizie nie ma kompromisów. Aby zrobić taką analizę, nawet najprostszą, trzeba zainwestować w jakieś narzędzie. Absolutne minimum, to 34 zł netto. Oczywiście można bawić się z AdWords, ale (1) szkoda na to czasu, (2) trzeba wiedzieć czego się szuka, (3) no i sama analiza jest trudna bo nie wiadomo czy inwestycja w dane słowo kluczowe się opłaci. A dzięki mojej propozycji analiza i podjęcie decyzji powinna być prostsza. No i będą konkretne przykłady.
Wybór narzędzia
Aby wykonać taką analizę wybrałem polskie rozwiązanie - SEMSTORM (bo trzeba wspierać nszych ;). Jak się później okazało, wykupienie pakietu za 49 zł netto (PERSONAL+) w zupełności wystarczy do takiej analizy. W tej cenie możemy podejrzeć aż 100 słów kluczowych. Dlaczego aż? Bo można tworzyć różne filtry, sortowania - a to w zupełności wystarczy by zobaczyć jak radzi sobie w Google nasza konkurencja.
Podobną funkcjonalność posiada Ahrefs. Jednak dla polskich słów kluczowych wypada bardzo słabo no i trzeba za to odpowiednio więcej zapłacić.
Informacja: Tylko dzisiaj, w SEMSTORM jest -50% na każdy abonament :)
A gdyby tak podpiąć się pod Michała Szafrańskiego i jego blog o oszczędzaniu pieniędzy?
Dlaczego akurat on? Na początku tego roku chwalił się statystykami za 2014 . Wyglądają bardzo imponująco. W 2014 miał 1,6 mln użytkowników na blogu co przełożyło się na 3,3 mln sesji i w rezultacie dało 6,66 mln odsłon. 45% tego wszystkiego to ruch z Google! Czyli prawie połowa! Jest potencjał dla kogoś kto prowadzi bloga lub serwis o tematyce finansowej.
No to analizujemy! 10 prostych kroków
1. Po zalogowaniu się do panelu, na stronie głównej, w pole „sprawdź dowolną domenę” wpisujemy: jakoszczedzacpieniadze.pl.
2. Na następnej stronie dostaniemy zbiorcze informacji nt. domeny:
- prognozowany ruch,
- spadki/wzrosty,
- słowa w top10,
- konkurenci,
- itp.
3. Nas będzie interesowała sekcja „Wyniki naturalne” i boks „Słowa kluczowe w wynikach naturalnych”.
W tym miejscu dostajemy ogólne informacje o najlepszych słowach kluczowych.
4. Klikamy w „Słowa w TOP 10”.
Informacje z tej strony będą nas najbardziej interesowały. Dlaczego top10? Bo reszta pozycji się nie liczy. To, mam nadzieję, oczywista oczywistość.
5. Do dyspozycji mamy jeden filtr (pozostałe są dostępne w droższych pakietach) oraz zakładki grupujące słowa kluczowe. Wg mnie 3 najważniejsze to: słowa kluczowe, grupy słów kluczowych i sekcje serwisu.
6. Polecam od razu przejść do zakładki grupy słów kluczowych, gdzie grupowane są wystąpienia pojedynczych słów.
7. Wstępnie interesują mnie: „opinie” oraz „gdzie”. Fajne generyki, do których nie powinno być problemem napisanie jakiś opinii lub wskazówek (a nawet gdyby - są linki do konkurencyjne artykułu :). W tym zestawieniu zdecydowanie najlepiej wypadają frazy związane z opiniami, którą mogą potencjalnie wygenerować dodatkowo 2 tys wejść, zaś drugie - tylko 400. W skali miesiąca. Szału nie ma, ale od czegoś trzeba zacząć.
8. W tabelce (w trybie eksperta) dostajemy takie informacje jak: słowo kluczowe, pozycja (wiemy ile jeszcze kawałka tortu zostało), URL, CPC (przydatne pod kątem MFA), miesięczna liczba wyszukiwań oraz szacowany ruch (w zależności od miejsca).
9. Okazuje się, że słowa kluczowe z największym potencjałem (z wybranych przeze mnie grup) by podkraść ruch organiczny są:
- nju mobile opinie (287 - potencjalny ruch w miesiącu)
- żarówki led/ledowe opinie (172/45)
- kantor internetowy opinie (30)
- gdzie kredyt hipoteczny (17)
Oczywiście można zignorować mój wybór i skupić się na hasłach, które generują najwięcej ruchu. W tym przypadku to nju mobile (10314), jak oszczędzać pieniądze (1390) i jak oszczędzać (498).
10. Gdyby było nam mało, to wystarczy kliknąć w ikonę przy adresie URL i wybrać opcję „filtru” by zobaczyć więcej słów kluczowych na jakie rankuje dana podstrona serwisu.
Warto tutaj dodać, że dobrze będzie gdy sprawdzimy kilka serwisów (SEMSTORM też pokazuje podobne serwisy) z danej tematyki na podobne hasła aby mieć 100% pewność, że hasła pod które będziemy chcieli się podpiąć zaczną na siebie pracować.
Powyższy przykład pokazuje, że sprawdzenie z jakich haseł ma ruch konkurencja jest proste. Jest do dosłownie kilka kliknięć. Kolejnym krokiem, opcjonalnym, może być sprawdzenie skąd brane są linki do poszczególnych stron. SEMSTORM nie ma takiej opcji, więc trzeba będzie skorzystać z innych narzędzi np. Ahrefs czy MajesticSEO. Teraz, trzeba tylko napisać odpowiednie artykuły i trochę im „pomóc” w zdobyciu jak najlepszej pozycji.
A ha, chyba nie muszę wspominać, że do „potencjalnego ruchu” należy podchodzić z rezerwą? To nie jest liczba, która będzie miała realne odwzorowanie w statystykach.
Komentarze 23
Przyda mi się :) sprawdzę jak to działa. Zwykle bawię się AdWords :) z tego nie korzystałem, ale skorzystam! Dzięki i pozdrawiam, Michał
Łooo Panie, aleś Pan pozamiatał teraz! Za taką kasę, to aż strach nie skorzystać z tego narzędzia! Dzięki za porady!
Wszystko spoko. Tylko, żeby wbić w jak oszczędzać pieniądze lub gdzie chwilówki to bez starej i zaufanej domeny to pomoże nam tylko link ze strony głównej onet.pl :) Ja wiem jakie są konkurencyjne frazy tylko jak pokonać duże portale które mają reklamy w telewizji lub są konglomeratami innych dużych przedsięwzięć. Bez dużych inwestycji lub sprzedaży swojego życia osobistego (social media) jest ciężko.
Jak poprzednicy, bardzo pięknie dziękuję za wskazówki. Na dniach też spróbuję prześwietlić konkurencji.
@Sylwester - podałem tylko przykłady. Nie musisz przecież od razu jechać z ciężkimi frazami. IMO lepiej zaczynać od tych mniejszych :)
Hej Piotrze,
Aleś sobie domenę wybrał do testów. ;-) Akurat w moim przypadku jest już od groma naśladowców i to na bardzo zbliżonych nazwach domen więc trochę ruchu już się rozeszło.
Analiza bardzo fajna. Dzięki. :)
Pozdrawiam
Artykuł o standardowej analizie pod CM, a tytuł jak z Onetu. Już miałem złośliwie skomentować ale... wow, na mnie zadziałało! :)
Metoda ta jest dobra ale na szukanie pomysłów na kolejne wartościowe treści a nie na kradzież ruchu. Ruch to nie towar na półce sklepowej i do nikogo nie należy. Polecam w Semstorm odszukać najpierw wszystkie wartościowe słowa w swojej branży, pod nie sukcesywnie pisać wartościowe artykuły i na tym budować wizerunek eksperta. Pchanie się w trudne frazy i pisanie o "nju mobile" dla samego ruchu to raczej kiepski pomysł...nie ilość a jakość się liczy.
A ja między innymi miałem o tym mówić na najbliższym webinarze :)
A czy podobnych informacji nie da się uzyskać z google adwords przez "mnożenie" -> popularność ktoś chyba pisał o tym na planecie seo ? A webceo ?
Takie narzędzia nie do końca są skuteczne. Osobiście skupiam się na pozycjonowanych przeze mnie stronach właśnie na tym, aby konkurencja nie mogła ich przeanalizować lub dostała mało dokładne/wiarygodne dane. Może coś na ten temat warto napisać? ;)
@Michał Szafrański: wiedziałem, że Ci się spodoba :). Robisz dobrą robotę na blogu, jesteś w TV, to nic dziwnego, że dużo osób chce być jak Ty. Początkowo chciałem podpiąć się pod Antyweb i Spidersweb, ale finanse są lepsze tutaj :).
@Krzysiek: dobrze, że nie było złośliwości :>. Viewsy i hasj musi się zgadzać.
@Tomek: przykro mi, że popsułem Ci webinarium. Mam nadzieję, że przeze mnie nie będziesz musiał go odwołać? :)
@txkx: dobry temat na wpis. Dodałem sobie na listę przyszłych wpisów.
Wszystko fajnie tylko zapomniałeś wspomnieć, że Semstorm nadaje się tylko dla polskich stron. Pomijając tą malutką niedogodność to faktycznie, jest to dość dobre narzędzie.
Semstorm jest świetnym narzędziem pod warunkiem, że się wie, jak z niego korzystać :) Wówczas nawet niewielkie niedociągnięcia nie przeszkadzają. Przy okazji pokazałeś jeszcze jedną ważną rzecz:
tak popularny blog (znany, cytowany, linkowany w wielu równie popularnych miejscówkach) z 1,6 mln userów ma TYLKO 45% udział ruchu organicznego.
Sztucznie wypchany blog na podobne pozycje będzie mieć znacznie wyższy % udział organika w ruchu.
Inspirujące podejście, ja z kolei używam narzędzia by analizować konkurencję i to jak ona pozyskuje ruch - można się naprawdę zdziwić :)
Narzędzie polecam zwłaszcza dla wlascicieli dużych stron lub sklepów internetowych (na pozyskanie klientów konkurencji) gdzie przeanalizowanie ruchu pochłania sporo czasu.
SEMSTORM to narzędzie bezkonkurencyjne obecnie na polskim rynku i dokskonale pomyślane. Szczerze powiedziawszy wersja darmowa też pozwala na analizę i to dość dokładną. Kto nie korzysta niech zacznie :)
Hej,
Gdzie wchodzisz, że widzisz url? (pkt.8)
Kiedyś miałem wersję skorzystać z wersji próbnej SEMSTORM i byłem zadowolony ze wzrostu ruchu. W tej chwili waham się, czy wejść w płatny abonament czy odpuścić sobie. Nie nazwałbym tego kradzieżą a przywróceniem sobie należnej części internetowego tortu.
Odpowie Pan?
@Agata:
1) wpisuję adres URL
2) na następnej stronie (pkt 3 w tym wpisie) w boksie „słowa kluczowe w wynikach naturalnych” klikam np. w „słowa w top10”
3) Trzeba włączyć tryb eksperta (prawy górny róg)
A, ja nie na widzę, jak wykorzystuje cudze wskazówki do pisania treści. I nie raczy się zacytować, kto podpowiedział by o czymś napisać lub sam powiedział, że coś jest warte poruszenia. Cytowanie specjalistów powinno się opierać, o zacytowanie też kto powiedział, że np. URL mają znaczenie dla SEOwca anie tylko widoczności i wyszukania itp. I myślę, że każdy, jak będzie widział podobne rzeczy będzie domagał się by zaznaczyć, ze cytuje się jakiś pomysł.
Fajny artykuł, tylko dużo fraz w semstorm ma zawyżony ruch, co w ogóle nie odnosi się do rzeczywistości. Np fraza "m zbiormik com" pokazuje dla 3 miejsca ruch 300, a ruchu w ogóle nie ma. Jest bardzo wiele fraz z kosmosu, nie wiem skąd oni to biorą. W semstorm frazy są aktualizowane z opóźnieniem, ruchu już nie ma miesiąc na stronie, a w senuto pokazuje że jest.
Wydaje mi się, że bardziej realny ruch jest senuto, szybciej aktualizowany i prawie odpowiadający rzeczywistemu ruchowi na stronie. Wiem bo sprawdzam z rzeczywistym ruchem na serwerze stron.
super wpis