Masowe bany i powiadomienia w GWT
Przyznaję, ta wiadomość mnie ominęła i piszę o tym z opóźnieniem. Czytając prasówkę SEO wygląda na to, że Google znowu nacisnęło przycisk "ban" dla Polskich stron i kokpit GWT rozgrzał się do czerwoności.
Powiadomienie od Google można było dostać za:
- nienaturalne linki (oczywista oczywistość),
- czysty spam (w większości katalogi),
Z informacji pojawiających się w Internecie, te ostatnie powiadomienia zostały głównie skierowane na strony zapleczowe, które mają na celu pomagać zdobywać wysokie pozycje. Dostały słabej jakości (pojęcie zwględne) katalogi, strony mające SWLe głównie te rotacyjne.
Mnie ta cała akcja ominęła kompletnie. Nie dostałem, żadnego powiadomienia co mnie trochę dziwi.
Matt Cutts potwierdził to, gdy zapytał o tą akcję Bartek Góralewicz.
@bart_goralewicz Yes. I didn't tweet about it because people have been asking us to be more positive, but yes.
â Matt Cutts (@mattcutts) lipiec 3, 2014
Google, a właścicie Matt Cutts nie pisał o tym na Twitterze, bo wiele osób pisało do niego by Google to robiło stanowczo i częściej.
Piszcie jakie Wasze strony dostały powiadomienia z GWT.
Komentarze 14
na pewno dobrze przetłumaczyłeś wypowiedz Ściemniacza? Ja zrozumiałem ją zupełnie odwrotnie - nie pisał bo ludzie chcieli żeby wypowiedzi były bardziej pozytywne a nie ciągle o negatywnym wydźwięku?
Lepszy i tak jest twitt gdzie gratuluje Karolinie z Google dobrze wykonanie roboty :)
Cały czas banujemy strony należące do systemu a nie system swl i to jest zasadnicza różnica
@Łukasz - "positive" w angielskim ma wiele znaczeń. Tutaj dosłowne tłumaczenie nie trzyma się kupy. Stanowczość wg mnie jest tutaj jak najbardziej poprawne, ale to jakiś native lub specjalista od angielskiego musiałby się wypowiedzieć :).
Dla niektórych sprzedawców punktów może to być pracowite lato, ale karawana jedzie dalej ;)
A czy Mattowi nie chodziło o coś w stylu "chciałem tweetnąć o tym, ale nie tweetałem, bo ludzie marudzili, że rzucaliśmy tylko same negatywne informacje i mamy być bardziej POZYTYWNI"? :P
Dostało się korzystającym z dynamicznych systemów wymiany linków. Czytając blogi i fora branżowe można zauważyć że najczęściej wymieniane są e-weblink i gotlink. Ten pierwszy oberwał już kolejny raz.
Niestety niedługo katalogi teżÂ odejdą w zapomnienie.
To co się stało to nic nowego. Przecież Google co jakiś czas banuje strony. Zwykle też banuje te z SWLem i z nienaturalnymi linkami. Dziwię się, że ktoś to w ogóle robi przecież co jakiś czas jest wielki boom i wszystko potem spada i dostaje bana. I zgadzam się z poprzednikiem też sądzę, że katalogi za chwilę w ogóle przestaną być używane.
Od SWLi najlepiej trzymać się z daleka. Podobnie, jak Karol - dziwię się, że ktoś jeszcze się w to bawi. Jak dla mnie, jest to oczywiste zmarnowanie i czasu, i pieniędzy. No, ale... do "odważnych" świat należy :)
a widzisz. Bawią się bawią. Ale tak jak mówisz, do odważnych... ;)
A ja nie dostałem żadnego powiadomienia od google !!!!
Jak Google wykończy SWL, precle i katalogi to co będzie robić SQT. Zwolnią ich?:)
@Filip - przekwalifikują na sekretarki/sprzątaczki? :D