Uważaj gdzie kupujesz hosting, bo będzie ban
Będę musiał zmienić swój pogląd na temat wpływu adresu IP na pozycjonowanie. Na szczęście tylko troszeczkę :). Wczoraj powstało lekkie zamieszanie za sprawą Kaspara z Google, który odpowiedział na pytanie jednego z naszych webmasterów.
Chodzi problem użytkownika Voyo, który dostał (prawdopodobnie) bana na swoją stronę, która:
umożliwia przypisanie do aktualnie używanego adresu IP stałej, niezmiennej nazwy. Dzięki temu będziesz widoczny w sieci zawsze pod tym samym adresem!
Problem w tym, że od dłuższego czasu strona nie była pokazywana w wynikach, strona była zgłaszana do ponownego rozpatrzenia sprawy i nie było żadnych efektów. Co więcej administrator strony doszedł do wniosku, że może to być spowodowane przez spamerów, którzy używają jego hostów do "czarnych" akcji. W pewnym momencie Guglarz odpowiedział, że:
jeżeli freehost jest bardzo zaspamowany, niekiedy wykluczamy go całego z indeksu Google. Takie przypadki zdarzają się nie często.
Oczywiście w sieci krążyła informacja, że Google bierze pod uwagę adres IP czy nawet pewien zakres. Ĺťe jest na podstawie tych danych znaleźć "podobne" strony linkujące do siebie i, co za tym idzie, wyciąć wszystko.
Skoro tak, to trzeba teraz uważać gdzie kupujemy hosting. Na pewno zagrożone mogą być te tańsze, bo koszty dla bardziej "zaawansowanych" pozycjonerów nie są duże i nawet gdy konto zostanie im zablokowane (za spam, zużycie CPU) to strata nie będzie wielka. Na tym wszystkim mogą ucierpieć zwykli użytkownicy.
Z drugiej strony, Kaspar napisał, że takie wykluczenia zdarzają dosyć rzadko. Na szczęście. Pojawia się teraz innych problem - jakby się ktoś uparł i bardzo, ale to bardzo, postarał to mógłby spowodować, że host na którym hostuje się konkurencja zostanie zbanowany.
Â
Komentarze 11
Temat stary jak rzeka...
Hmm, to jest wredne, na serio wredne
"jeżeli freehost jest bardzo zaspamowany, niekiedy wykluczamy go całego z indeksu Google. Takie przypadki zdarzają się nie często"
To się dotyczyć może tylko darmowych hostingów ponieważ na hostingach płatnych zazwyczaj są wartościowe strony.
Liderseo, nieprawda. Znane są przypadki farm linków i spamowego zaplecza na płatnych, tanich hostach.
Prawda. Host hostowi nierówny. Gdybym miał gdybać to znacznie gorsze zaplecze będzie stało na tanim, a płatnym serwerze niż na całkowicie darmowym. Dlaczego? Bo w pierwszym wylądują spamy pod rotacyjne SWL'e i inne, a na free często nie podepniesz swojej domeny, więc nawet nie ma sensu cokolwiek robić z domenami .freeehostbyktos.com . Dużo osób na free stawia swoje pierwsze strony, więc skłaniałbym się ku tezie, że to na niedrogich, a płatnych hostach jest znacznie więcej spamu.
Wydaje mi się, że właśnie na tanich, płatnych serwisach stawiane są wszelkie zaplecza, z tego względu, że o takich stronach najczęściej się zapomina po czasie, a mało kto chce ryzykować, że strona zniknie następnego dnia na bezpłatnym hoście. Mimo to, chyba jednak warto zainwestować parę groszy, żeby spać spokojnie i nie zastanawiać się nad powodem ewentualnego bana.
Artur Smolicki
http://www.linkiseo.newcreative.pl
No i dlatego też ważne strony stawia się na silnych hostingach. Wiadomo czasem trzeba nieco więcej zapłacić, ale w gruncie rzeczy w długim terminie się opłaca. Na tańszych hostingach stawiam z reguły strony, bez których bym przeżył - chodzi głównie o zaplecze oczywiście.
Jeśli ktoś ceni sobie profesjonalizm to decyduje się na płatny porządny hosting na którym nie ma miejsca na niewartościowy spam.
Dlatego postawiłam na początek na blogspot :) Przynajmniej Google nie da bana swojemu serwerowi :)
Kurcze tego nie wiedziałem dzięki
Witam,
Zapewne pracownik Google miał na myśli NAPRAWDÄ rozległe zaspamowanie hosta. Czyli sytuację, w której spam (różnego typu) z pewnością stanowił już jakiś poważny procent wszystkich serwisów na danym hoście. Zatem w większości przypadków, nawet na tanich hostingach nic nam nie grozi. A najważniejsze serwisy i tak większość z nas trzyma na dobrych (i droższych) hostingach.
Z tego powodu, o którym pisze Autor, zaspamowane hostingi mają mniejszą moc (mówię o serwisach na nich stawianych i linkach z nich wychodzących), niż zadbane (i droższe). M.in. dlatego jakiś czas temu postanowiłem zamiast pakietów seo-hostingowych (mekka spamerów), opłacać kilka droższych i kilka tańszych hostingów (ale od jednego hostingodawcy tylko 1 konto). Oczywiście zwiększają się koszty, ale nie widzę innego wyjścia.
Dobrym pomysłem jest wymiana z partnerami biznesowymi. Można wymienić się miejscem na serwerach - i stawiać część serwisów u znajomych.
Pozdrawiam,
Paweł Krzyworączka