15 Black SEO 4 minuty czytania

Profeo.pl a promowanie pornografii. Czyli ciekawe eksperymenty...

Wróciłem sobie z weekendu. Przeglądam zaległą prasówkę i czytam o wtopie serwisu jakim jest profeo.pl. Poszło o to, że przy dość specyficznym wyszukiwaniu informacji o osobach posiadających tam konto można znaleźć ciekawe dodatki. Pikantne, pornograficzne dodatki.

Po wpisaniu np. takiego polecenia w Google:

site:www.profeo.pl sex Profil Profeo.pl

W wynikach wyszukiwania pojawiały się profile z zaindeksowanymi „złymi” słowami takimi jak:

  • „penis azjatki samsung d900i drivers download”,
  • „FRACTURE OF THE PENIS Article published in Urologia Polska 2000”,
  • „kurwa penis X@X masturbacja danuta olejek X@X enses film amator X@X stygn”,
  • „NAGO ZNANE NAGO - CIPKA CYCKI NAGA. ZNANE NAGO - nago, naga, cipka, cycki”,
  • itp.

Coby nie być gołosłownym to screen:

Profeo.pl i pornografia

Na pierwszy rzut oka – cloaking. Czyli serwowanie „specjalnych” treści dla robotów Google celem „zwiększenia oglądalności” (jak to niektórzy pisali czy też snuli domysły). Ciekawym jest fakt, że nie można tego sprawdzić „na żywo”, czyli zobaczyć co faktycznie zaindeksowało Google. Polecenie cache:adres_z_profilem powinno zwrócić jakąś (archiwalną) zawartość strony. Tak się nie dzieje.

Teraz najlepsze. Wg oficjalnego stanowiska profeo.pl, to całe zamieszanie zostało spowodowane przez zewnętrzną aplikację „wyszukującej informacje o osobach, którą podpięliśmy w Profeo i prowadziliśmy jej live-testy przez kilka tygodni”.

Jestem bardzo ciekawy, co to za tajemnicze narzędzie było, które zrobiło trochę zamieszania. Pobieranie treści z innych serwisów? Hmmm. Nie wiem, co mam o tym myśleć. Czyli co, można domniemywać, że niektóre osoby mają swoje sekrety, które wyszły na jaw?

Aktualnie jest prowadzona czystka w Google, czyli wyindeksowywanie „złych” profili.

Dla mnie jest tutaj coś nie tak. Skoro testuje się nowe narzędzie, to powinno się to robić na jakimś zamkniętym serwerze. Jeżeli trzeba było sprawdzić siłę tego narzędzia, to można było to zrobić na profilach właścicieli serwisu czy jakiś innych wyimaginowanych. Ale, żeby od razu bawić się kontami swoich użytkowników?

Wpadka, wpadką. Szansa na wyszukiwanie takich informacji i poprzez takie zapytanie przez przyszłego pracodawcę jest znikome, to niesmak po takiej „akcji” zostaje.




Akceptuję politykę prywatności

Raz w miesiącu e-mail z najlepszymi artykułami

Zdjęcie autora wpisu - Piotr Cichosz

Piotr Cichosz — autor wpisu

Frontend developer. Tworzę zaawansowane systemy webowe w JS. Swoją wiedzę nt. SEO wykorzystuję do rozwijania własnych projektów (z lepszym lub gorszym efektem). Dużo eksperymentuję i staram się określić jak bardzo można nagiąć cierpliwość algorytmów Google (:. Prowadzę teraz bloga technologicznego oraz bloga o Apple

Komentarze 15

author Jurgi www 12.10.2009 00:40:29

Ha, zależy, jakiego pracodawcę… może ktoś liczył na angaż w branży porno? :o

author Paweł Rabinek www 12.10.2009 08:50:14

Bardzo duża wtopa ze strony Profeo.pl, źle to świadczy o tym serwisie.

author Boston Imran www 12.10.2009 09:35:48

O to Polska właśnie, kręcenie po całej linii, nie ma odważnego żeby powiedzieć co zrobiono nie tak.

author milkus www 13.10.2009 11:31:05

"Dla jest tutaj coś nie tak." - coś z tym zdaniem jest nie tak. Czegoś w nim brakuje, ponieważ nie zachowuje sensowności.

Ja bym tego raczej nie nazwał wpadką, a celowym działaniem, które ma na celu podnieść oglądalność. Oczywiście Google za to nic nie zrobi Profeo.pl, bo są równi i równiejsi. Gdybym ja na swoich stronach zrobił coś podobnego, to Google już by tak łagodnie nie podszedł do tego.

author aniec2 www 13.10.2009 14:34:09

HAHA kto to odkrył? Mega wpadka moim zdaniem!

author shpyo www 13.10.2009 14:57:50

@milkus - dzięki za czujność. Poprawione ;)
@aniec2 - na wykopie to znalazłem ;)

author Tomek www 13.10.2009 15:20:14

Może zły spamer ich zhackował, podobnie jak kiedyś Mariusza Gąsiewskiego:

http://www.ittechnology.us/bezpieczenstwo-przede-wszystkim/

author Jacek www 21.10.2009 21:05:42

Ostatnio wszystkie nieudane akcje (żeby nie sięgać głęboko pamięcią np. skoda yeti) bywają interpretowane jako marketingowy zabieg, mający na celu zwrócenie na siebie uwagi. Szczerze wątpię, żeby sytuacja która potem jest wytykana palcami we wszystkich możliwych portalach była dobrą, a tym bardziej zamierzoną reklamą...

author EndrU www 26.11.2009 12:58:06

No cóż, każdy stara się jak może, żeby wyciągnąć z tego kociołka jak najwięcej dla siebie. A metody, które pozostawiają wiele do życzenia często stawiane są na drugim miejscu. Czy to dobrze, czy też źle? Trudno powiedzieć, jednakże trzeba przyznać, że coś takiego jak etyka internetowa to pojęcie dosyć mętne, żeby nie powiedzieć puste. Ciekawy jestem, czy będą kolejne tego rodzaju próby podejmowane przez inne serwisy.

author martin88 www 07.12.2009 12:43:02

gdyby to były stany, to pewnie częśc tych złych profili już by oskarżyła właściciela portalu. swoją drogą jakaś nobliwa księgowa znajdująca przy swoich danych opis "fell that you were left out when nature was given penis" to może być ciekawa sprawa :)
pozdrawiam

author felgisek www 08.12.2010 16:46:20

Widać, jeśli się chce to wszystko da się zrobić. Takie duże portale powinny bardziej się pilnować, kombinatorów nie brakuje

author felgisek www 08.12.2010 16:46:20

Widać, jeśli się chce to wszystko da się zrobić. Takie duże portale powinny bardziej się pilnować, kombinatorów nie brakuje

author King 16.12.2011 09:55:10

No dobra, ale pytanie do autora artykułu...o co ci właściwie chodzi? napisałeś co chciałeś, masz jakieś " ale " i ok. Ale nic nie wynika z twojego wołania. Tylko głośne szczekanie.

author King 16.12.2011 09:57:25

Na GoldenLine również nie brakuje obscenicznych i prostackich wpadek, ale każdy czepia się Profeo. Widocznie ludzie mają jakieś niezbadane kompleksy, skoro czepiają się tylko tego Profeo i Profeo...

author shpyo www 16.12.2011 10:01:23

@King: Ale co Cie boli? Jak GoldenLine zaliczy wtopę to też o nich napiszę.

Dodaj komentarz