SeoNinja.pl – Twój sukces Pozycjonowania

Na każdym kroku podkreśla się, jak bardzo istotny jest wartościowy content z perspektywy działań SEO. Rozbudowane treści, które wpisują się w intencję użytkownika to coś, co powinno dać nam przewagę w rankingach. A co jeśli okaże się, że nie będzie to miało znaczenia dla Googlebota, jeśli istotny dla pozycjonowania tekst znajdzie się w niewłaściwym miejscu na stronie lub jej rozmiar przekroczy pewien określony limit? Jak się ostatnio okazało, Google postanowiło doprecyzować tę kwestię.

Strona niedopracowana pod kątem treści raczej nie ma szans na wysokie pozycje w Google. Przygotowanie tekstów i zoptymalizowanie ich pod SEO to jeden z najważniejszych etapów pięcia się w rankingach. Wydawać by się mogło, że im więcej treści, tym lepiej dla nas. W końcu każdy artykuł będzie dzięki temu wyglądał bogato, a my przy okazji zmieścimy więcej słów kluczowych. Czy jednak ilość znaków lub słów jest czynnikiem rankingowym i czy istnieje optymalna długość tekstu, która zagwarantuje wzrost? Przyjrzyjmy się tej kwestii.

Duże aktualizacje algorytmów Google, zwane przez ich twórców Core Updates, wchodzą w życie co kilka miesięcy. W branży SEO jest to często sporym wydarzeniem, biorąc pod uwagę, że w rankingach wyszukiwarki następuje na ogół spore przetasowanie. 25 maja przedstawiciele Google zapowiedzieli, że właśnie rozpoczęto wdrażanie May 2022 Core Update. Proces zakończył się 9 czerwca. Warto więc uruchomić narzędzia analityczne i sprawdzić, co się zmieniło.

Title to jedna z ważniejszych kwestii, o które trzeba zadbać, optymalizując stronę internetową. Odpowiednio dobrana fraza, pomoże naszej stronie wyświetlić się wyżej w SERP, a chwytliwe hasło w połączeniu z trafnym Description, może wygenerować dla nas konwersję. Ekipa Google również zdaje sobie sprawę z tego, jak ważną rolę pełni ten element metadanych, dlatego poświęcają mu całkiem sporo uwagi. Niedawno ogłoszono kolejną aktualizację, która tym razem wpłynie na tytuły wykorzystujące więcej niż jeden język.

Ponad połowa Polaków wskazuje smartfony, jako ulubiony sposób łączenia się z internetem. Praca w branży SEO lub prowadzenie własnego biznesu w sieci nie pozwala zignorować tego faktu. Jeśli nie chcemy zniechęcić osób, które odwiedzają nas za pośrednictwem smartfonów, musimy podjąć pewne działania, które pozwolą naszej witrynie zaprzyjaźnić się z urządzeniami mobilnymi. Samo to, że strona wyświetli się w telefonie, nie sprawi, że użytkownik postanowi na niej zostać i dokonać zakupu lub zapisać się do naszego newslettera. Na szczęście w kilku krokach można sprawić, aby wersja mobilna stała się bardziej zachęcająca także pod względem treści. Poniżej 10 praktycznych wskazówek.

Główne aktualizacje Google to coś, co branża SEO z pewną obawą ma okazję obserwować kilka razy do roku. Drobne zmiany w algorytmach są praktycznie normą jeśli chodzi o funkcjonowanie wyszukiwarki i często przemykają niezauważone. Jednak tzw. core updates są zazwyczaj zapowiadane przez przedstawicieli Google. 25 maja pojawiła się informacja, że właśnie rozpoczęło się wdrażanie May 2022 core update. Jest to pierwsza tak duża aktualizacja od listopada 2021.

Zarówno linkowanie wewnętrzne, jak i zewnętrzne przyczynia się do budowania swoistej mapy, pozwalającej poruszać się po sieci. Ze wskazówek w postaci linków mogą korzystać użytkownicy, aby dzięki kliku kliknięciom uzyskać odpowiedzi na swoje zapytania czy zdobyć rozszerzoną wiedzę na temat danego zagadnienia. Jednak są one również ważne dla botów Google, które podążając za takimi swoistymi drogowskazami, badają strukturę naszej strony i oceniają adekwatność treści. Jednak warto pamiętać, że linki stanowią jedynie sugestie dla crawlerów i użytkowników, a to czy wygenerują kliknięcia i wpłyną na rankingi, zależne będzie także od innych czynników. Dlatego warto przyłożyć się do kwestii linkowania i dzięki temu zwiększyć swoje szanse na uzyskanie pożądanych rezultatów. Przedstawiamy 4 praktyczne porady.

Tworzenie autorskich treści na własną stronę internetową może być dość wyczerpującym zadaniem, jeśli witryna posiada wiele podstron, które należałoby wypełnić kontentem. W przypadku, kiedy stworzymy tekst, który wydaje nam się uniwersalny, możemy odczuć pokusę, żeby użyć go wielokrotnie. Czy zatem ułatwić sobie pracę i po kosmetycznych zmianach zamieścić go w kilku miejscach? A może jednak lepiej obrać trudniejszą ścieżkę i zadbać o unikalną treść? Można domyślić się, jakie jest stanowisko Google w tej sprawie, jednak warto zapoznać się także z wypowiedzią eksperta na ten temat.

Nie ma dnia, żeby w Google nie zachodziły jakieś zmiany, chociaż większość z nich jest zazwyczaj mało znacząca albo pozwala się odczuć dopiero po dłuższym czasie. Jednak co kilka miesięcy wprowadzane są tzw. główne aktualizacje (core updates), które stawiają na baczność pozycjonerów i specjalistów SEO, na ogół wywracając rankingi do góry nogami. Co właściwie powoduje tak duże roszady? Czy ewentualne problemy techniczne strony w czasie, gdy Google uruchamia core update mogą na dobre obniżyć naszą pozycję? Głos zabrał John Mueller.

Spam w sieci może przybierać różne formy. Rozpowszechniają go użytkownicy produkujący obraźliwe treści, pozycjonerzy specjalizujący się w black hat SEO, uskuteczniający nieetyczne praktyki spamowania linkami, zhakowane strony internetowe, na których umieszczona jest szkodliwa treść czy witryny przygotowane typowo pod scam. Jeśli nie obronimy się przed tego rodzaju zagrożeniami, mogą spotkać nas dość nieprzyjemne konsekwencje. Będziemy narażeni na zetknięcie z treściami, których nie mamy ochoty oglądać, stracimy pieniądze albo spadniemy w rankingach wyszukiwarki. Na szczęście Google również walczy ze spamem i dokłada starań, aby zwiększyć bezpieczeństwo użytkownika w sieci. Co roku pojawia się też raport z pola bitwy. Niedawno opublikowano najnowsze informacje o kolejnych sukcesach na tej płaszczyźnie.