E-weblink - test

Autorzy (jak zwykle) wychwalają swój projekt, że to najlepszy system wymiany linków (dynamicznych). Oczywiście nie słucham tych bzdur tylko zaczynam testować system.

Szczerze mówiąc, rejestracja w tym systemie to była najprostsza czynność jaką sam zrobiłem. Przecież to banał wpisać login, dwa razy hasło i kod z obrazka. Dopiero po zalogowaniu zaczęła się ostra jazda.

Kretyński interfejs

Zalogowałem się! I co? I nic! Konto, serwisy, linki, download, punkty płatności i wyloguj się oraz zestawienie punktów, których nie miałem (jeszcze). Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia co teraz mam zrobić. Ĺťadnych wskazówek, opisów co do czego służy. Od razu sobie pomyślałem o twórcach... co za kompletni kretyni projektowali interfejs użytkownika! Jedyna obszerna informacja jaką znalazłem po zalogowaniu to w jaki sposób wstawić kod, aby na moich stronach pojawiały się linki z systemów, aby zdobywać punkty. Uważam się za osobę inteligentną i prawdziwego faceta, który potrafi obsłużyć różne rzeczy bez instrukcji obsługi. To bardzo mnie zabolało ;). Dopiero gdzieś na forum (gdzie znowu trzeba się rejestrować!!!) znalazłem jakieś prymitywny pdf, gdzie było opisane co do czego służy. Nie znalazłem nawet na forum jakie bonusy daje płatne konto. Na szczęście z pomocą przyszedł mi znajomy, który powiedział co i jak. Jednak do tej pory nie znalazłem informacji o tym co oznaczają ePoint'y.

Skuteczność

Takie tam gadanie, że system jest najlepsze nie ma większego znaczenia. Każdy dobrze wie, że jedną z najistotniejszych rzeczy w pozycjonowaniu w Google są linki. Im więcej ich jest lepiej (po za kilka wyjątkami).

Pierwsze co musiałem zrobić to zdobyć jakieś punkty na testy. No i kupiłem od znajomego 200 000 punktów na testy (promocja mojego zaplecza, projektów) oraz do pozycjonowania moich klientów.

Frazy bez większej konkurencji i te średnie bez problemu można wprowadzić do pierwszej dziesiątki wyrzucając na każde takie hasło średnio około od 3 do 5 tysięcy punktów. Najlepsze jest to, że dość często można pozycjonować tylko samymi punktami. Przy trudniejszych frazach też jest możliwe top10, jedna może być jeden problem. Z racji tego, że są to linki rotacyjne, to w jednej chwili są one, a w drugiej już ich nie ma. Przy niektórych frazach zauważyłem huśtawkę w wynikach. Raz jestem w top10, a za 4 dni już nie (pod hasło „imiennik” moja stronka sobie tak skacze). Zwiększenie ilości punktów daje trochę lepsze efekty, ale bez większych rewelacji.

Efekty

Głównym celem jaki sobie postawiłem, to wprowadzenie do pierwszej dziesiątki jednej z moich stron zapleczowych o magicznej tematyce. Wiem, że magia, horoskopy, taroty i inne wróżki generują całkiem niezły ruch, więc postanowiłem o niego powalczyć. Strona ma rok, jakieś 300 zaindeksowanych stron oraz kilka (dosłownie) linków. Testowym hasłem jest: horoskop. Moja strona pod to hasło znajdowała się tuż za pierwszymi dwustoma wynikami. Rzuciłem na początek jakieś 10 000 punktów. Po nie całych dwóch tygodniach byłem tuż za pierwszą setką i tutaj też były skoki. Dorzuciłem kolejne 15 000 i jest już znacznie lepiej. Na dzień dzisiejszy jestem 53 pozycji i wszystko wskazuje na to, że będzie szło w górę. Te 25 000 punktów może nie wystarczyć na dostanie się do top10, więc będę musiał rzucić kolejne 20 000 punktów. Może się uda, a ruch się zwiększa z tego hasła.

Tak jak wspomniałem wcześniej, frazy łatwiejsze moich klientów samymi punktami zostały wypozycjonowane bez większego problemu na miejsca w pierwszej piątce.

Wnioski

Zdaję sobie sprawę, że miesiąc to nie jest miarodajny okres testów, jednak uważam, że jest to dobry moment na podzielenie się swoimi spostrzeżeniami. System na swój sposób jest opłacalny. Kwota jaką zainwestowałem w punkty zwróciła mnie się z nawiązką. Moje serwisy uzyskały lepszą pozycję, przez co zwiększył sie ruch na stronie. Większy ruch na stronie, to większe zarobki. Wysokie pozycje klientów, to również bonus przy wypłacie.

Czego mi brakuje?

Przydałaby się większa kontrola nad na linkami. Chodzi o to, aby można było powiedzieć systemowi, aby umieszczał moje linki na tematycznych stronach. Na pewno dużo lepszy opis funkcji (dokumentacja)! Przypisywanie określonej ilości punktów, a nie jak jest teraz ustawianie priorytetów – to jest mało intuicyjne i irytujące. Nie wiem dlaczego, ale do ich systemu można dodawać strony z "www" przed adresem i mojego bloga już dodać tam nie mogę.