28 Porady SEO 6 minut czytania

5 wniosków po zdjęciu kary za nienaturalne linki po 10 miesiącach kary

Muszę przyznać, że jak zobaczyłem maila od Google, że anulowało działania antyspamowe po 10 miesiącach walki, to aż musiałem usiąść i się napić czegoś mocniejszego. W tym wpisie podzielę się z Wami wnioskami z tej walki, bo była ciężka, wyboista i z dużą liczbą zwrotów akcji. Wiem, że wiele osób może być w podobnej sytuacji, więc tym bardziej moje wnioski będą pomocne.

Fuck yea! Filtr za nienaturalne linki zdjęty!

1. Nie ma przypadków beznadziejnych

Zdecydowanie mój zaliczał się do takich. Było tak źle, że rozważaliśmy zmianę domeny i postawienia sklepu na nowej domenie. Koszty licencji sklepu i braku czasu szybko zweryfikowały ten, szalony, pomysł i trzeba było walczyć dalej. Początkowo sklep miał 130k linków różnej maści: profile, precle, katalogi, linki na forach tematyczych (w postaci URLi), SWLe rotacyjne i stałe. Ostatecznie liczba linków zatrzymała się na około 2-3k w zależności od sprawdzanego źródła. Im bliżej było końca tym trudniej.

2. Google znajdował linki ninja

Gdy wydawało się, że wszystkie, jak nie większość, linków została usunięta i zrzeknięta, to przy okazji kolejnego odrzucenia Google potrafił podać przykładowe linki z takich stron, że nie wiadomo było czy płakać czy śmiać się. Co ciekawe, żaden z tych linków nie pojawiał się w GWT czy narzędziach do analizy linków.

Zazwyczaj te linki ninja to były linki z jakiś wyszukiwarek, które zapisywały sobie kopie stron. Mi trafił się przypadek strony z 2006 roku :). Nie muszę chyba dodawać, że te domeny już dawno nie istniały? Było to na prawdę dobijające. Potrafił przyjść tylko jeden taki link jako przykład. I weź teraz człowieku domyśl się o co chodzi.

3. Zawsze próbuj usuwać linki

Jeżeli masz podobny przypadek do mojego i walczysz dłuższy czas - zrób wszystko by usunąć linki. Wykorzystaj znajomości, dzwoń, nękaj, śnij się po nocach.

W moim przypadku, a tak przynajmniej się domyślam, duży wpływ na ostateczną decyzję mogło mieć usunięcie linków z większych portali. Co więcej, jeżeli Google podsyła kolejny raz linki z grupy konkretnej katalogów to subtelnie sugeruje, by te linki usunąć za wszelką cenę.

A najlepiej usunąć wszystkich linki z katalogów postawionych na tym samym skrypcie.

4. Kopie baz katalogów, backupy w katalogach

To była jazda bez trzymanki. Miałem kilka przypadków gdzie po usunięciu wpisów za jakiś czas pojawiały się te same, z tą samą datą wpisu, opisem i anchorem ale na nowej domenie. Np. wpis w katalogu miał datę z 2008 roku a domena zarejestrowana w styczniu 2014 :). To też było dobijające.

5. Ignoruj przykładowe linki z naturalnymi linkami

Google czasem zdarza się, że podeśle przykładowe linki z nazwą firmy, sklepu, adresem url. Czasami taki link jest po prostu błędem. W końcu generuje je maszyna. W ostatnim zgłoszeniu nawet nic nie wspominałem tym linku i nic z nim nie robiłem - nie podejmowałem próby jego usunięcia.

Czy warto było tyle czekać?

Z jednej strony tak - ja mam satysfakcję, że się udało i da się wyciągnąć (każdą?) stronę.

Z punktu widzenia sklepu internetowego... sami wiecie. Nie opłacało się, bo pozycje na najważniejsze słowa kluczowe spadały (te które były linkowane głównie). Na szczęście długi ogon się zachował, ale ruch i zakupy już nie. W pewnym momencie był pomysł by zwolnić ludzi odpowiedzialnych za obsługę sklepu.

Teraz trzeba się tylko odkuć :).




Akceptuję politykę prywatności

Raz w miesiącu e-mail z najlepszymi artykułami

Zdjęcie autora wpisu - Piotr Cichosz

Piotr Cichosz — autor wpisu

Frontend developer. Tworzę zaawansowane systemy webowe w JS. Swoją wiedzę nt. SEO wykorzystuję do rozwijania własnych projektów (z lepszym lub gorszym efektem). Dużo eksperymentuję i staram się określić jak bardzo można nagiąć cierpliwość algorytmów Google (:. Prowadzę teraz bloga technologicznego oraz bloga o Apple

Zobacz podobne wpisy na temat „google pingwin

Komentarze 28

author Michał Bąk www 14.07.2014 14:39:00

Ja uważam, że są przypadki beznadziejne. Klienci starej daty, którzy używali wszystkiego łącznie ze scrapebox-ami i rumakami. Isz to rok pracy nad zdjęciem :)

author Marek Płatek www 14.07.2014 14:41:14

Jest radość po tylu wybojach, to prawda. Gratulacje. U mnie w podobnym przypadku sklepu, na którym Google siedział, po odmowie profil linków był już dziewiczy za wyjątkiem pozostałości po systemie wymiany linków. Przykłady przesyłane przez Google wskazywały kilkukrotnie na strony odłączone od SWLa, ale z pobraną ostatnią paczką linków. Dopiero po obszernym opisaniu zjawiska, filtr został cofnięty. Linki wyświetlają się nadal na tych stronach, bo są nieusuwalne...
Z drugiej strony, ciekawe są linki z seoków przenoszonych na nowe domeny. Właśnie obserwuję jedną domenę, która notuje wzrosty pozycji, a w GWT pojawiają się linki z nowych seoków, z wpisami sprzed paru lat. Moim zdaniem warto z takich miejsc fizycznie usuwać wpisy, aby historia się nie powtórzyła. Na razie obserwuję wzrost i czekam.. :)

author Foxen www 14.07.2014 15:45:55

Zdjęcie tego dzieciaka zaczyna mnie już nudzić :)
Autorze:
Zostały tylko 2-3k linków? Ze 130k? Dobrze zrozumiałem?

author twistet 14.07.2014 15:51:03

Zdjęcie filtra cieszy, jednak to czy było to opłacalne to zweryfikują następne miesiące. Ja też miałem taką sytuację, że wyciągałem sklep z linków z SWL-i i innych szalonych miejscówek i co? Filtr zdjęty, początkowo był dobry wzrost i znowu pozycje pospadały, a teraz wiszą zamrożone. Wiadomo długi ogon się trzyma mocno, ale budować na nim strategię biznesową nikomu się nie uśmiecha.

author Filip www 14.07.2014 15:52:28

Budujący artykuł:) Mam jedno pytanie. Czy klient zapłaci z góry za usunięcie filtra? Strasznie dużo pracy włożyłeś ze swojej strony.

author Szymon Słowik www 14.07.2014 15:58:13

"Teraz trzeba się tylko odkuć :)"
Gratuluję ściągnięcia filtra, ale pozbycie się kary nie zawsze skutkuje powrotem serwisu do formy sprzed wpadki. Ciekawe czy serwis odzyska ruch z organika na podobnym poziomie. Nie zawsze jest to takie proste.

author Paweł Strykowski 14.07.2014 17:50:49

Miałem przypadek filtra na stronę, która miała 24 tys linków (w zasadzie to było 9 stron podobnych). Po 3 RR filtr został pożegnany, ale rzeczywiście wymagało to ogromnej pracy i sporej inwestycji w rożne narzędzia. Ale teraz po roku stwierdzam, że był to bardzo dobry moment i nauczka.

author Damian Chmiel www 14.07.2014 18:32:40

Ale, że komuś się chciało? ;D

author Marcin Kosedowski www 14.07.2014 19:02:50

> Koszty licencji sklepu i braku czasu szybko zweryfikowały ten, szalony, pomysł i trzeba było walczyć dalej

To jaki był koszt licencji sklepu i ile trwało jego przeniesienie, że wyszło taniej i szybciej niż rok twojej pracy? :|

author Marek L www 15.07.2014 10:17:59

Bardzo ciekawy artykuł, przydatne informacje, szkoda ze większość autorów pisze jakiś bełkot zanim rzeczowo i na temat. Oby tak dalej :)

author Ewa www 15.07.2014 11:12:42

Niejednokrotnie spotykałam się z tym, że google po kolejnych odrzuceniach rozpatrzenia witryny podrzuca do usunięcia 100% naturalne linki. I tak samo jak Pan, nie zamierzałam ich usuwać i przyznam, że był to dobry krok. Filtry schodziły same i to czasem bez wysyłania już kolejnych wniosków.
Z drugiej strony tego formularza siedzą tylko maszyny i tyle.
Google ma dobrze oflagowane serwisy swl i inne. Dodatkowo ma kilka reguł na to kiedy linki można uznać za nienaturalne, nawet z bardzo dobrych serwisów.
Pozdrawiam

author Artur 15.07.2014 15:12:31

Niestety każdy kij ma 2 końce. Dla sklepu usunięcie filtra poprzez DT, który wycina 90 % linków to dopiero początek pracy. Napisz proszę jak zmieniła sie widoczność w Serpach po wyrzuceniu takiej ilości linków i zdjęciu filtru. I jake metodą teraz linkować, aby filtr szybko nie wrócił?

author shpyo www 15.07.2014 19:52:08

@Foxen: Tak, zostało 2-3k linków
@Filip: Lepiej zaproponować opłatę za pracę nad usuwaniem linków i zrzekania się ich.
@Marcin K.: Koszt nowej licencji to 2k. Przeniesienie to nie problem - wrzucenie bazy, przerobienie opisów produktów, kategorii. Trochę by tego było.
@Artur: Sklep z dnia na dzień był coraz dalej w Google. Leciały pozycje na frazy które były linkowane. Na dzień dzisiejszy większość linowanych fraz jest poza TOP80. Widać już pierwsze efekty - minimalne wzrosty.

author bziku 17.07.2014 14:49:38

Zapamiętajcie sobie raz na zawsze. Domena raz zafiltrowana NIGDY nie odzyska dawnych pozycji. Taka domena jest już na świeczniku i wszystkie czynności pozycjonerskie będą neutralizowane. Nie znam przypadku gdzie po filtrze było tak samo lub lepiej niż przed.

author Hania www 19.07.2014 15:08:15

Gratulacje, ale przecież ta domena już jest spalona, tak jak wspomniał bziku...

author Sebastian Czechanowski www 22.07.2014 10:58:35

Gratuluje wygranej, trudnej walki. Myślę jednak, że powinieneś kontynuować ten wątek, gdyż samo zdjęcie filtra (tak jak ktoś już wcześniej wspominał) to dopiero początek. Bardzo interesuje mnie jak wygląda i czy w ogóle nastąpił powrót pozycji oraz jaki masz teraz plan na LB tak aby domena znów nie dostała filtra...? Chętnie poczytam. Osobiście mam w dorobku podobny przypadek, gdzie domena była zafiltrowana około 12-14 miesięcy. Po otrzymaniu informacji o zdjęciu działań ręcznych, nastąpił wręcz spektakularny powrót na pozycje, przy czym muszę zaznaczyć, że zrzekłem się dość niewielkiej ilości odsyłaczy (z całej puli jaką wyciągnąłem z GWT).

author Damian Chmiel www 24.07.2014 13:24:36

@Bziku, Matt Cutts mówił coś innego :P

author Rafał www 27.07.2014 13:31:29

Ciekawy artykuł muszę przyznać, będzie z pewnością służył za lekcję innym, może nie tyle lekcję co za wskazówki :-)
Ja osobiście z wujkiem google też miałem do czynienia, ale w kwestii konta adsense. Otóż dostałem Bana za klikanie w swoje reklamy, taka mała nauczka na przyszłość. Miałem postawioną stronę z grami online, i czasami zdarzało mi się kliknąć w reklamę jeśli coś ciekawego się wyświetlało, aż pewnego dnia przyszedł mail iż konto zostało zablokowane bezpowrotnie. Nie pomogły tłumaczenia odwoływania itd...
nawet zarobione było chyba z 30 dolarów, pisałem niech sobie je wezmą ale konto odblokują :-). Niestety nie pomogło. Założyłem inne na żonę, a tamto? cóż po 5 latach zapomniałem o nim, aż przeczytałem ten wpis :-)

author Bartosz www 28.07.2014 03:08:13

Ile potrwało usunięcie wszystkich linków które były niepożądane? Aż 10 miesięcy? Ile wystosowałeś prób do przeglądu danej domeny?

author Kamilja www 28.07.2014 11:08:42

Zdjęcie filtra cieszy - gratulacje. Jeśli o mnie chodzi to uważam, że domena raz zafiltrowana już raczej nie odzyska swojej pozycji. Mało tego, moim zdaniem już zawsze będzie "pod czujnym okiem". Nie mniej jednak - życzę powodzenia w tym odkuwaniu się :)

author Damian www 28.07.2014 14:29:27

Dla własnej satysfakcji może i warto było tyle walczyć i upierać się przy swoim, ale co Ci teraz po tej satysfakcji? Podpisuję się pod tym, co wyżej napisała Kamilja - zafiltrowanie na zawsze już pozostawi swój ślad. Twoja strona już nigdy nie będzie hmmm, może dziwne określenie, ale - "czysta". Zawsze już będzie na świeczniku.

author Łukasz www 29.07.2014 09:47:23

Odpukać, takiej sytuacji nie miałem, ale dobrze wiedzieć, że Google nie jest niezwyciężony. Choć przyznam szczerze, nie wiem, czy chciałoby mi się aż tyle czasu (a może i więcej) czekać. Niemniej jednak - Tobie gratuluję! Napisz, czy udało Ci się odkuć? Czy sklep dalej prosperuje? Ciekawi mnie to :)

author Dominik www 30.07.2014 14:43:00

Miałem też taki przypadek ale jeszcze gdy nie znałem się albo mało się znałem na pozycjonowaniu. Trwało to ponad miesiąc ale udało się pousuwać linki i odzyskać pozycje :)

author Kamil Samselski www 31.07.2014 13:53:09

Czy możesz napisać po kilkunastu dniach, jak wygląda sytuacja z pozycjami? Czy coś zaczyna wracać? Problem z takimi domenami jest taki, że ich linkowanie może grozić otrzymaniem jeszcze większego filtra, ale bez linków... pozycje raczej nie wrócą do TOP10

author Albert www 31.07.2014 16:13:05

No to pocieszę Cię, że dopiero teraz zacznie się praca, z mojego doświadczenia wynika, że przywrócenie pozycji wcale nie idzie tak kolorowo jak by się tego chciało...

author Tomek 01.08.2014 13:40:17

Dziwi mnie trochę zabawa roczna w zdjęcie filtra. Trzeba było przenieść sklep na skrypt opensource jak koszty obecnej licencji były za wysokie. Rok pracy nad sklepem + działań SEO dałby na pewno lepszy efekt niż rok użerania się z Google.

author Dawid www 11.08.2014 15:17:10

To gratuluję. Ja mam filtr od 11 miesięcy i tracę nadzieję. Za każdym razem jak dostaję maile to zastanawiam się ile jeszcze. Ciągle coś nowego z miejsc, o których nie miałem pojęcia, że istnieją. Najgorsze są te strony, które przenoszą dane z jednej domeny na drugą, wyśledzić to wszystko, prawie niemożliwe, pewnie trzeba będzie to wszystko zostawić i zacząć z czymś nowym, bo szkoda mi już czasu.

author Dotworks www 09.10.2014 18:45:01

Teraz musisz bardzo uważać aby nie wpaść po raz kolejny :)
A tak przy okazji powiem, że odwaliłeś kawał dobrej roboty, mi zbrakło by cierpliwości :)

Dodaj komentarz