9 elementów od których może zależeć efektywność Twojej strony

Pojęcie wskaźnika konwersji jest już Wam zapewne doskonale znane, ale pozwolę sobie zaznaczyć, że jest to procent użytkowników odwiedzających serwis, którzy wykonali zamierzoną przez Was akcję. Może to być np.: wypełnienie formularza, pobranie pliku, wysłanie zapytania ofertowego, zapisanie do newslettera, rejestracja czy ściągnięcie aplikacji.

Jaki wskaźnik jest wystarczający?

Nie ma stałego pułapu, którego osiągnięcie można zakwalifikować jako sukces. Najsłuszniejsze jest po prostu podejście, że konwersja jest na odpowiednim poziomie w chwili, gdy dany landing page przynosi zyski. Czasami konwersja na poziomie 2-3% będzie wystarczająca, a innym razem nawet 13% może okazać się niezadowalającym wynikiem.

Zbierz podstawowe dane

Zanim podejmiesz jakiekolwiek działania zmierzające do poprawy ww. wskaźnika, sprawdź dokładnie na jakim poziomie utrzymywał się on dotychczas. Możesz to zrobić „na piechotę”, zestawiając liczbę odwiedzających z danymi nt. sprzedaży online, ale znacznie łatwiej można to zrobić używając np. Google Analytics.

Co może decydować o konwersji?

Czynników jest naprawdę dużo, dlatego optymalizacja to dość złożony proces. Skup się na aspektach technicznych, takich jak:

• obecność odpowiednich protokołów zabezpieczających,
• użyteczność strony,
• szybkość ładowania serwisu,
• dostępność wielu form płatności na stronie.

Zadbaj też o to, by odbiór strony przez użytkownika był jak najlepszy. To także wpłynie na stopień konwersji. Bardzo ważna jest oczywiście zawartość strony. Przeanalizuj ją, odpowiadając sobie na kilka podstawowych pytań:

• Czy informacje, jakie podajesz są tym, czego potrzebuje i oczekuje odbiorca?
  • Czy opisy produktów są merytoryczne i interesujące?
  • Czy zdjęcia produktów są odpowiedniej jakości?
  • Czy dane o dostawie są wystarczająco jasne?
• Czy ceny usług lub produktów są odpowiednie?
• Czy strona jest na tyle przejrzysta, że użytkownik bez problemu znajdzie potrzebne informacje, np. Twoje dane kontaktowe?
• Czy nawigacja jest tak zaprojektowana, że user płynnie przechodzi przez całą ścieżkę zakupową?

O co należy zadbać?

Jest kilka elementów, o których ekspozycję musisz się zatroszczyć konstruując swój landing page. Pierwszy z nich to wartości (materialne i niematerialne), czyli coś co klient zyska korzystając z Twoich usług/kupując produkt. Drugi to adekwatność, czyli relacja jaka zachodzi pomiędzy tym, co znajduje się na naszej stronie, a tym czego poszukuje trafiający na nią user. Należy spojrzeć na to przez pryzmat źródeł ruchu, które wspierają nasz serwis. Jeżeli źle skonstruujemy przekaz reklamowy (np. AdWordsy), to nawet najlepszy landing page nie przyniesie efektów.

Podobnie w drugą stronę. Ruch z dobrze zoptymalizowanej kampanii zostanie zmarnowany, jeżeli to, co znajduje się na stronie nie będzie z nim skorelowane. Bardzo ważnym aspektem jest przejrzystość strony. Musisz zadbać o to, by jej design współgrał ze wspomnianymi wcześniej wartościami i wezwaniami do działania (CTA). Istotne jest to, by proces zakupowy/decyzyjny był stosunkowo prosty i możliwy do przejścia w krótkim czasie. Jeżeli użytkownik będzie musiał wykonać zbyt wiele kroków, opuści stronę przed zakończeniem akcji, na której Ci znależy.

Na co należy uważać?

Postaraj się nie umieszczać na stronie docelowej elementów, które będą budziły u odbiorcy niepewność i sprawią, że zacznie zadawać sobie dodatkowe pytania. Ważne informacje umieszczaj w widocznym miejscu. Unikaj zbyt małego fontu, dopisków, gwiazdek i innych tego typu trików. Niezwykle ważne jest to, by nie dekoncentrować usera. Ogranicz do minimum liczbę wszystkich elementów, które mogą odwrócić jego uwagę od CTA.

Testowanie to podstawa

Nie ma innego sposobu na znalezienie optymalnego rozwiązania niż testowanie. Tylko dzięki niemu jesteś w stanie sprawdzić co działa, a co nie. Na szczęście, obecnie na rynku dostępnych jest wiele narzędzi, które nam to skutecznie ułatwiają. Możesz skorzystać z darmowego Google Analytics lub z komerycyjnych narzędzi do przygotowywania landingów i ich optymalizacji pod kątem konwersji.

Przykładem takiego rozwiązania jest chociażby Peak App, aplikacja której przewaga nad konkurencją tkwi w tym, że umożliwia przeprowadzanie testów MVT (multivariate testing). To nieocenione udogodnienie, ponieważ możemy w krótszym czasie i przy mniejszym nakładzie finansowym sprawdzić efektywność poszczególnych modułów, a nie, jak w przypadku zwykłych testów A/B, gotowych wersji całych landingów. Obsługa narzędzia jest bardzo prosta. Wystarczy, że załadujemy stronę do edytora, wybierzemy elementy, których efektywność chcemy sprawdzić i przygotujemy ich różne wersje. Następnie algorytm prześledzi ich skuteczność i wskaże, które rozwiązania najlepiej się sprawdzają.

Czasami podmiana treści na buttonie lub zmiana jego koloru podnosi konwersję o kilkadziesiąt procent. Niekiedy okrojenie oferty ze 100 do 10 produktów powoduje, że sprzedaż wzrasta, bo ludzie łatwiej podejmują decyzje. Innym razem może sprawdzić się np. podmiana grafiki. „To wszystko trzeba sprawdzić w praktyce, na żywych użytkownikach. Inaczej się nie da” - podsumowuje Marcin Kosedowski, pomysłodawca Peak Appa. I coś w tym jest: bez szeregu testów i odpowiedniej optymalizacji, nigdy nie doprowadzimy do tego, że landing page skutecznie nakłoni odwiedzającego do złożenia zamówienia, zapisania się do newslettera czy wypełnienia formularza kontaktowego.