20 Google 6 minut czytania

Google AdSense Leak - czyli jak zabrać kasę wydawcom by poprawić wyniki finansowe Google

W sieci od kilku dni w naszej branży robi "dokument", który opisuje zagrania Google z departamentu AdSense. Nazywa się on "Google AdSense Leak" i został stworzony, jakże by inaczej, przez byłego pracownika Google, który był blisko ostatnich działań Google.

Nie ma żadnych potwierdzonych źródeł, że ten dokument został napisany przez byłego pracownika Google. Nie mniej, jego treść jest bardzo ciekawa. Oczywiście Google już wydało specjalne oświadczenie w którym wszystkiemu zaprzecza.

Dokument znajdziecie pod adresem: http://pastebin.com/qh6Tta3h

Gdyby komuś się nie chciało czytać to poniżej krótkie streszczenie po polsku.

  • Owy pracownik Google brał udział - jak to nazwał - w kradzieży pieniędzy wydawców AdSense przez Google. Ten proceder ma miejsce do dnia dzisiejszego.
  • W pierwszym kwartale 2009 roku było zebranie ważniejszych osób Google, które omawiały bieżące problemy oraz nową rolę pracowników w departamencie AdSense jaką będą musieli niedługo odegrać. Powodem tych zmian były duże straty finansowe korporacji. Więc postanowiono ciąć budżet. Aby nie obiążać kieszeni pracowników, postanowiono wprowadzić w plan skrupulatną kontrolę jakości wydawców AdSense (bo za dużo płacili wydawcom).
  • W marcu 2009 r. miała miejsce seria banów wydawców, którzy zarabiali najwięcej. Bany były „rozdawane” tuż przed wypłatą.
  • Banowane były konta wydawców, które zarabiały więcej niż $5000.
  • Od 2009 do 2012 banowanie trwało w najlepsze. Najwięcej banów było w kwietniu 2012 r. Poprostu banowali konta - bez powodu, bo góra kazała tak robić.
  • Duża ilość banów spowodowała działania prawne pokrzywdzonych wydawców. Skończyło się to źle dla Google w grudniu 2012 został wprowadzony nowy regulamin. W skrócie - uciszać awanturujących się, resztę pieprzyć.
  • AQ3C - AdSense Quality Control Color Codes - czyli podział wydawców na kategorie.
    • Czerwoni (wymagana natychmiastowa kontrola) - konta generujące zarobki od $10000 miesięcznie. Do tej kategorii wrzucała specjalna grupa moderatorów AdSense o wdzięcznej nazwie „AdSense Eagle Eye Team” :). Ich zadaniem było szukanie jakiegokolwiek powodu do bana - nawet najmniejszy szczegół był dobrym powodem. Powód bana był zapisywany tylko wewnątrz Google i był używany gdy pokrzywdzony wydawca występował na drogę sądową by dochodzić swoich racji.
    • Ĺťółci (wymagana kontrola) - zarobki musiały być powyżej $5000 miesięcznie. Strony takiego wydawcy kwalifikowały się już do audytu. Reszta jak wyżej (bez „sokolich drużyn”). Druga kategoria pod względem ilości banów.
    • Niebiescy (kandydat do kontroli) - zarobki powyżej $1000 miesięcznie. Weryfikowana była zazwyczaj domena główna na koncie. Wydawcy z tej kategorii byli banowani by wyrobić miesięczne limity. Reszta jak wyżej.
    • Zieloni (VIP) - nietykalni. Do tej kategorii trafiali wydawcy pracownicy Google, członkowie ich rodzin i znajomi. Mogli naginać zasady AdSense jak tylko chcieli. Co ciekawe - jeżeli jakiś moderator banował kogoś z tej grupy, to tracił pracę.
  • Google nie radzi sobie z tzw. „click bomb”. Łatwo można zbanować tym konkurencję.

Wg mnie wygląda to na jakąś ściemę. Wątpię by napisał to prawdziwy pracownik z Google. Wszystko to brzmi jak scenariusz dobrego filmu sensacyjnego np. White Collar :). Wszystkim działaniom została przypisana jakaś logika. Ciekawy jest też podział wydawców na grupy. Oczywiście każdy z nas znajdzie tutaj coś co będzie się pokrywało z jakimiś działaniami Google. Cały ten tekst traktowałbym jako ciekawostkę niż jakiś fakt.

Dokument ten był i jest szeroko komentowany przez społeczność i większość osób wytyka brak spójności i logiki np. po co Google by banowało użytkowników zarabiających po 5-10k miesięcznie jak taki wydawca zarabia dla Google?




Akceptuję politykę prywatności

Raz w miesiącu e-mail z najlepszymi artykułami

Zdjęcie autora wpisu - Piotr Cichosz

Piotr Cichosz — autor wpisu

Frontend developer. Tworzę zaawansowane systemy webowe w JS. Swoją wiedzę nt. SEO wykorzystuję do rozwijania własnych projektów (z lepszym lub gorszym efektem). Dużo eksperymentuję i staram się określić jak bardzo można nagiąć cierpliwość algorytmów Google (:. Prowadzę teraz bloga technologicznego oraz bloga o Apple

Zobacz podobne wpisy

Komentarze 20

author Krzysztof Lis www 30.04.2014 22:37:19

Z początku, gdy zaczynałem czytać ten dokument, miałem ochotę też go opracować u siebie na blogu. Ale im głębiej sięgałem do niego, tym bardziej niedorzeczny mi się wydał i ostatecznie uznałem, że nie ma najmniejszego sensu w publikowaniu tych bzdur.

Ale to oczywiście moje prywatne zdanie, poparte tylko opieką nad kilkoma kontami AdSense, także takimi z czerwonej grupy...

author Krzyś www 01.05.2014 00:01:12

Skoro wydawca zarabia 10k to google zarabia x 4 - to nie tak.

Mało realny scenariusz

author breja 01.05.2014 00:01:31

Jeżeli miał bym niewolnika który zarabia dla mnie 10tys miesięcznie to czy opłacało by mi się go odsprzedać za 20tys? totalnie nierealny pomysł z tym banowaniem.

author Adam www 01.05.2014 11:52:49

Dokument może jest jakimś wymysłem, ale z ankiety [1] z HN wynika, że jak Google banuje to banuje tuż przed wypłatą środków. Co moim zdaniem jest dość chamską praktyką.


[1] - https://news.ycombinator.com/item?id=7672910

author Adrian Pakulski www 02.05.2014 10:00:17

Nie wydaje mi się, żeby w interesie chłopaków z Google było szukanie argumentu dla banowania dużych wydawców znoszących de facto złote jaja. Mocno naciągnięty dokument.

author Dominik www 02.05.2014 23:00:27

Jak dla mnie to mogłoby i tak być. Widziałem kiedyś jak się żyje w Google ich siedzibę itd. Nie kojarzę tylko szefa tego całego wielkiego biznesu, ale podejrzewam że są to ludzie, którzy zarabiają najwięcej na świecie.

Nie ma co się dziwić, że mogą wszystko :)

author Foxen www 03.05.2014 00:45:14

"Bany były „rozdawane” tuż przed wypłatą"
Pazerność Google nie zna granic. To nigdy się nie zmieni.

author marek www 04.05.2014 15:37:55

Coś ostatnio szarpią Google za różne rzeczy. A to właśnie takie nowinki wychodzą, a to za częste zmiany algorytmów czy wyświetlanie reklam.
No cóż bogatemu wszystko wolno, a to że za monopolistyczne działania dostaną jakieś kary to jest wliczone w koszty.

author Mariusz Kołacz www 04.05.2014 20:18:51

Nie czytałem całości ale wygląda to na kompletną ściemę, banować konta wydawców którzy zarabiają krocie na AdSense to podcinanie sobie skrzydeł. Jakby ten ktoś co wymyślił ten pseudo spisek logicznie myślał, nie puścił by takiego bzdetu w obieg. Gdzie tu sens banowania kont wydawców przynoszących największe korzyści Google? Jak zbanują to przejdą do konkurencji i Google tylko na tym straciłoby.

author Piotr B www 05.05.2014 11:38:28

jak dla mnie wygląda to na niezłą czarną kampanię, oczywiście nieprawdziwą. taki gigant nie może sobie pozwolić na takie działania. zbyt wiele pracowników, zbyt duże prawdopodobieństwo wyjawienia "tajemnicy"

author Damian Chmiel www 05.05.2014 18:12:08

Coś mi się wydaje, że ktoś chce się wypromować na sztucznie kręconej aferze. Były pracownik Google wyciąga sekrety o ich przekrętach na grube hajsy - mógł chłop wymyślić coś bardziej oryginalnego... :P

author Krzysiek Deptuła 05.05.2014 19:51:19

Bądź co bądź Google jest monopolistą nie dlatego, że ludzie nie mają wyboru, tylko po prostu jest w większości dziedzin zdecydowanie najlepsze. Osobiście nie sądzę, by ktokolwiek z wpływowych osób podejmował ryzyko, jakkolwiek patrzeć, kradzieży, kosztem własnej marki. Niemniej, to tylko moje zdanie.

author Łukasz - Być Widocznym www 06.05.2014 08:32:03

Przecież to zupełnie bez sensu. Za każde kliknięcie płaci nie Google, a firma łożąca na AdWords. Dla Google zależy, żeby kliknięć było jak najwięcej, bo z każdego kliknięcia niemały procent zostaje u nich. To tak jakby ktoś zrobił sobie armię pośredników i co miesiąc odstrzeliwywał tego, który znalazł najwięcej klientów.

author Krzysztof 06.05.2014 21:49:25

A ja podejrzewam że to prawda ,to najlepszy biznes ,ile zarabiasz na adsense 100- 200 może 1000 dolcy czy google oddaje reklamującym kasę za trefne kliki ,pomyśl ktoś wykupuje reklamę za 500 dolcy z tego google ma 38% reszta należy do ciebie i co myślisz że jak zbanują ci konto do oddają kasę osobie która wykupiła reklamy ,masz potwierdzenie że to prawda taka sama prawda jak polityka od jutra ma byc lepiej już 20 lat kit sprzedają co do adsense przykład z USA vhttp://www.nichepursuits.com/adsense-whistleblower-my-thoughts-on-the-google-adsense-conspiracy-theory/ poczytaj warto

author Twój Raj 07.05.2014 21:08:31

Wszystko zmierza do tego aby zamieszczać jak najwięcej płatnych reklam w Ad Wordsie !!!

author Gajo www 09.05.2014 12:23:22

Raczej bzdura bo skoro wydawca zarabiał dużo to Google jeszcze więcej, nie podcinamy gałęzi na której siedzimy, prawda?

author Damian Chmiel www 12.05.2014 13:37:04

Piotrek, wiadomo coś więcej na ten temat? Czy krótka burza i już cisza? :P Nie znalazłem żadnych updejtów w tej sprawie, dlatego pytam :)

author Marek www 17.05.2014 23:45:35

Czy Google to firma która uprawia działalność charytatywną ?
Czy Google to firma, która myśli tylko o pomaganiu innym ?

Oto kilka przykładów na to !

Obecnie ma największy udział w rynku reklamy internetowej a jest to już rynek większy niż rynek reklamy telewizyjnej.

Uruchomił wyszukiwanie produktów w sklepach internetowych.

Uruchomił wyszukiwanie połączeń lotniczych

Przejął największą wyszukiwarkę filmów video

.. i takich przykładów można podać jeszcze kilka.

Ale to wszystko to działalność charytatywna ... tyle że miliardy wpływają do kasy tej firmy. Za kilka lat będziemy mieli świat wyłącznie w kolorach googla.

author liczba 19.05.2014 11:20:31

Ciekawy post, dzięki - umknęło to mojej uwadze.

Myślę, że jeżeli ta historia nie jest prawdziwa to na pewno jakiś jej wariant jest bardzo prawdopodobny.

Chytry dwa razy traci. Jak duża rzesza dobrych wydawców reklam przejdzie do innych sieci to Google będzie miało problem w postaci coraz silniejszej konkurencji. I tak AdWords jest już dość drogi, a przez jaja z algorytmami, konkurencja w nim ciągle rośnie.

Mnie na szczęście taki ban nie dotknął, bo z AdSense korzystam w znikomym stopniu, ale jeżeli spowoduje to zwiększenie dywersyfikacji na rynku, to tylko się cieszę.

author Roxi www 12.06.2014 11:42:25

Jeżeli faktycznie tak jest to przykra sprawa. Ciężko pogodzić się z taką pazernością koncernu z którego usług korzysta się na co dzień. Mam nadzieję że ktoś zainwestuje i stworzy konkurencyjną wyszukiwarkę i skończy się monopol google w Polsce.

Dodaj komentarz