Kilka słów o przebudowie większego serwisu

Nie wiem co jest gorsze, przeniesie strony na nową domenę czy re-branding serwisu. Z każdym wiążą się jakieś problemy. W ostatnim czasie brałem czynny udział w tym drugim. Oczywiście grafika zmieniła się na lepszą, ale ważne było też to, aby utrzymać pozycje. Co więcej, był to idealny moment na wdrożenie grubszych zmian w systemie, bo wdrożenie zmian w starym systemie nie opłacało się. A nawet jeśli, to na wdrożenie zmian trzeba było trochę poczekać i wyłożyć większą kasę na zmiany w umierającym systemie. Tak naprawdę nie było nic do stracenia by zaprojektować nową strukturę linków, optymalizację strony i tysiące innych drobiazgów.

Trzeba poznać cel zmian

Jeżeli myślicie, że zmiana grafiki to jedyny powód większych zmian to jesteście w wielkim błędzie. Zmianę grafiki można załatwić np. poprzez podmianę plików CSS, szablonów i pozamiatane. Przy większych zmianach zazwyczaj chodzi o zwiększenie konwersji i zatrzymanie użytkownika jak najdłużej na stronie (by chciał skorzystać z naszej oferty). Zalecam tutaj każdemu z Was dobrze zapoznać się z celem zmiany strony klienta, zmiana może wyjść gorzej i trzeba będzie wszystko przywracać - czego nikomu nie życzę.

Gdy znamy już cel zmian, możemy przystąpić do konkretnych prac, czyli:

• Projektowanie struktury title dla strony głównej i poszczególnych modułów a nawet dla stronicowania.
• Linkowanie wewnętrzne - linkowanie pomiędzy modułami, co ma być w stopce, jakie hasła są priorytetowe.
• CDN (content deliverity network) - to jest często omijane przy optymalizacji strony. Chodzi o to, aby strona ładowała się szybko poprzez zwiększenie źródeł z których przeglądarka pobiera arkusze stylów, obrazki, skrypty JS czy obrazki np. css sprites. Postaram poruszyć się ten temat szerzej w oddzielnym wpisie.
• Oczywiście kod HTML też musiał być odpowiedniej jakości np. odpowiednie używanie nagłówków Hx.
• W przypadku stron, które generują się w sposób automatyczny trzeba zaprojektować "coś" co pozwoli je zróżnicować i zaindeksować w Google.
• Nazewnictwo linków - wiadomo im krótsze tym lepiej, ale muszą mieć one też sens (content layering).
• Poprzedni punkt implikuje mapowanie starych URLi na nowe.
• Powyższy punkt implikuje ogarnięcie obsługi stron błędów np. 404 gdyby jakiś URL został ominięty.
• Do tego sitemapy, kanały RSS, pingowanie itp.
• Stopka - co w niej będzie, gdzie będzie linkować.
• Oraz kilka mniejszych zmian.

Po poszło źle?

• Klient nie został przygotowany na spadki. Tutaj trochę zawaliłem sprawę, bo nie przygotowałem klienta na większe spadki dla różnych fraz, które były spowodowane zmianą strukturą linków i przekierowywaniem. Pierwsza fala telefonów i maili miała miejsce w weekend - panika, google nas uwaliło, co się dzieje!?
• Nie udało się przemapować wszystkich starych URLi na nowe. W SERPach pojawiały się martwe linki tzn. pokazywały stronę 404 (na szczęście odpowiednio obsłużoną przez skrypt).
• Przekierowanie z www bez www, potem cofnięcie tej zmiany - w bliżej nieokreślony sposób, ktoś coś zmienił.
• Newsy na stronie nie indeksują się w takim tempie jakim bym chciał.

W sumie nie było tego dużo. Najgorsze to były te niedziałające linki, które udało się szybko przekierować w poprawne, działające miejsce oraz panika klienta przy spadkach na kilkanaście haseł. Sytuacja po około 2 tygodniach się ustabilizowała i wróciła do normy.

Co poszło dobrze?

• Wyjście z kilku filtrów. Okazało się, że nowy content (odpowiednio zoptymalizowany i generowany) na zafiltrowanych stronach zaowocował wyjściem z filtra. To chyba jedna z bardziej pozytywnych efektów zmiany serwisu.
• Zwiększenie zaindeksowania podstron. Poprzednia wersja serwisu miaa dużo podstron w suplementalu. Nowa wersja już wszystko ma w indeksie Google. Przed było około 40k teraz jest prawie 450k :). Znowu - odpowiednia treść, sitemapa i jej pingowanie zrobiło swoje.
• Odnotowaliśmy kilka wzrostów na pokrewne (podobne) hasła, które zwiększyły ruch na stronie.

Podsumowując, zmiana z punktu widzenia SEO wyszła na dobre: zwiększenie ilości zaindeksowanych stron, lepsze pozycje, wyższe pozycje na hasła na które strona nie była specjalnie pozycjonowania, większy udział długiego ogonu. Mimo, że od wdrożenia zmian minęło trochę czasu, to na serwisie cały czas jest coś ulepszane i poprawiane. Optymalizacja serwisu, to nie jest jednorazowa akcja. Zawsze trzeba analizować statystyki, konwersję, bo może się okazać, że zmiana nie była dobra i trzeba ją poprawić lub cofnąć.