17 Google 3 minuty czytania

Nowy czynnik: szybkość ładowania się strony.

Nie wiem czy wiecie, ale od jakiegoś czasu, większość serwisów SEO rozpisuje się na temat nowego współczynnika, który jest brany pod uwagę (sic!). I to od dłuższego czasu (sic!). Ten czynnik stał się ważny po serii testów jakie przeprowadzili inżynierowie z Google. Okazało się...

...że dłuższy czas oczekiwania na załadowanie się strony może być trochę frustrujący i skutecznie zniechęca do podejmowania akcji przez użytkownika. Ale to żadna nowość dla kogoś, kto miał styczność ze sklepami internetowymi. Szybkość ładowania się strony ma odzwierciedlenie w bounce rate (leci w dół zazwyczaj).

Matt Cutts, jak zwykle prawi, w swoim stylu, że nie należy się tym aż tak bardzo przejmować (jasne :). Ten nowy współczynnik będzie brany pod uwagę przy bardziej hardcorowych hasłach. Czyli - tam gdzie nie przebiera się w środkach lub, tak, chodzi o kasę. Myślę, że to co pisze Matt można traktować z przymrużeniem oka.

Wg mnie, ten czynnik - szybkość ładowania się strony - to kolejny etap w ewangelizacji webmasterów jeśli chodzi o szeroko pojętą optymalizację stron czy nawet usability (dostępność stron). Pierwszą taką akcją, było premiowanie stron tzw. "okruszkami chleba" o ile strona była dobrze skonstruowana.

Ta informacja stała się dla mnie bardzo mocnym bodźcem do zwiększenia wiedzy na temat optymalizacji stron. I już teraz mogę się pochwalić, że obecna strona ładuje się 4 sekundy, a nowa wersja bloga lekko ponad jedną sekundę :). Sposoby i metody będę testował oczywiście na swoich serwisach i przemyśleniami i wskazówkami zapewne się z Wami podzielę.




Akceptuję politykę prywatności

Raz w miesiącu e-mail z najlepszymi artykułami

Zdjęcie autora wpisu - Piotr Cichosz

Piotr Cichosz — autor wpisu

Frontend developer. Tworzę zaawansowane systemy webowe w JS. Swoją wiedzę nt. SEO wykorzystuję do rozwijania własnych projektów (z lepszym lub gorszym efektem). Dużo eksperymentuję i staram się określić jak bardzo można nagiąć cierpliwość algorytmów Google (:. Prowadzę teraz bloga technologicznego oraz bloga o Apple

Zobacz podobne wpisy

Komentarze 17

author Jurgi www 15.04.2010 04:03:09

No dość dawno o tym czytałem. I jest to w sumie logiczne, bo jak mi się strona ładuje przez pięć minut (są takie! I to robione przez zawodowców!), to nawet jak doczekam, to więcej nie wrócę.

author breja 15.04.2010 09:27:33

Chyba nie potrzebnie te zamieszanie bo od dawna wiadomo ze wolne (naprawde baaaaaaardzo wolne) wczytywanie pogarsza ranking strony ale napewno nie polepsza tym ktore zmiejszyly czas ladowania z 3s do 1s :-)

author gdaq www 15.04.2010 11:25:53

A u mnie w 2 sekundy :) od łącza tez wiele zależy.

author Don Seo www 16.04.2010 18:41:23

Ciekawe, ale chyba rewolucji nie będzie.
Btw. czym testujecie szybkość ładowania stron?

author Hyh www 17.04.2010 06:41:36

Będzie trzeba powoli większą uwagę przykładać do budowania systemu cache nawet przy mniej popularnych stronach. Aktualnie tam się olewało sprawę bo i tak ruch nie "zabijał" serwera.

author Andreen www 18.04.2010 00:22:13

I to powinno zachęcić wszystkich do tego aby zaczęli robić strony nareszcie dla użytkowników ,a nie wyszukiwarek, jak dla mnie jest to bardzo dobry krok ze strony Google :)

author Marcin www 19.04.2010 14:47:12

A jest jakiś w miarę sensowny sposób na określenie czasu ładowania strony jako "dobrego" / "wystarczającego"?

author Sylwester www 23.04.2010 08:03:51

Shypo nasuwa się więc pytanie o treść na stronie bo np duże zdjęcia ładują się dłużej niż małe, animacje flash także swoje zajmują nie wspomnę o muzyce na stronie, czy plikach skryptów do obsługi całej strony wszystko to sprawia że strona ładuje się "jakiś czas" ale tu drugie przemyślenie, czy google będzie brało pod uwagę dostępność strony skoro ich roboty mają takie łącza że na pewno żadna strona nie laduje się im długo, czy będzie brany pod uwagę ping, odpowiedź serwera dla takiego robota.

Jak google miały by określić czy strona jest za duża ?? i czy za długo się ładuje, musieli by podać wielkość strony jaka jest odpowiednia dla "prawidłowego" czasu ładowania a takiej informacji nigdzie nie znalazłem.

Uważam że "G" stara się zrobić kolejny nieistotny dla SEO punkt przykazania dla webmasterów.

author Maritos - Katalog stron www 06.05.2010 00:21:26

Hmmm nie wiem czy jest warto tak bardzo się przejmować. A to, że Twoja strona ładuje się w 4 czy 1 s to nie ma większego znaczenia - to i tak mało. Google chodzi bardziej o odpowiedź serwera bo np ping 8000 to jest naprawdę coś demotywującego dla Googlebota :)

author shpyo www 06.05.2010 08:27:28

@Maritos: popełniasz podstawowy błąd. Myślisz jak Google. Patrz na strony przez pryzmat użytkownika. Jeżeli strona będzie się szybciej ładować to ludzie będą ją częściej odwiedzać i polecać. Myślisz, że jak Twój katalog będzie się ładował 4-10 sekund to będą czekać tyle, aby dodać link? :)

author Maritos - stron www 07.05.2010 23:31:13

Hmmm fakt, przedstawiłem spojrzenie Google ale spojrzenie Google również jest związane z spojrzeniem internauty. Zgodzę się z tym, że jest strona wczytuje się 10s do jest długo, ale do 3s to raczej normalne ale co innego gdy strona najzwyczajniej długo odpowiada (ping) - co z tego jeżeli ładuje się w 0,5s skoro odpowiedź serwera jest dopiero po 4-5 sekundach. Gdy internauta widzi, że strona "załapała" to czeka aż się załaduje do końca. Opisany problem często występuje na darmowych hostingach, gdzie strony ładują się przyzwoicie ale odpowiedź serwera składnia do wyłączenia strony

Pozdrawiam Maritos

author Nomad www 12.06.2010 13:28:38

Kolega Matta Ściemniacza, niejaki ^kaspar na ostatnim SEMcampie powiedział przez mikrofon, że prędkość ładowania strony obecnie jest wyznacznikiem jedynie w USA i to na ok. 1% stron. Trochę mnie to wkurzyło... bo trochę się napracowałem w kilu miejscach, żeby przyspieszyć. :)
http://sembynight.pl/czy-guglarz-klamie/

P.S.: Popraw pytanie o stolicę Polski. Nie przyjmuje Łodzi :(

author Kot www 15.07.2010 17:12:07

Obawiam się, że dla wyników w google szybkość ładowania strony ma znaczenie mizerne. Natomiest dla firmy Google, przy tak zwanej skali makro, ma to kolosalne znaczenie. Skrócenie czasu ładowania strony o 1 sekundę przy miliardzie stron daje miliard sekund oszczędnosci, a ile to jest to trudno sobie nawet wyobrazić. Nie wiem ile jest stron w indeksie googli, ale pewnie odwiedzenie ich przez roboty zajmuje im za dużo czasu i każda zaoszczędzona milisekunda ma znaczenie.

author Marcin www 06.09.2010 12:51:47

Wg. mnie jest to dość dobry krok ze strony Google ale sankcje powinny dotykać tylko strony bardzo wolne czyli takie na które czeka się powiedzmy 10-15 sekund żeby się załadowały ,a reszta nie powinna mieć przez to spadków. No ale ja puki co staram się robić strony bardzo szybko wczytujące się :)

author Gofer www 24.09.2010 17:06:50

to teraz można się spodziewać jeszcze większego wysypu narzędzi on-line a'la Web Page Analyzer czy Pingdom Tools. Nawet ostatnio taki polski "młodszy brat" powstał webspeed.intensys.pl.

author Marcin www 06.09.2010 12:51:47

Wg. mnie jest to dość dobry krok ze strony Google ale sankcje powinny dotykać tylko strony bardzo wolne czyli takie na które czeka się powiedzmy 10-15 sekund żeby się załadowały ,a reszta nie powinna mieć przez to spadków. No ale ja puki co staram się robić strony bardzo szybko wczytujące się :)

author Gofer www 24.09.2010 17:06:50

to teraz można się spodziewać jeszcze większego wysypu narzędzi on-line a'la Web Page Analyzer czy Pingdom Tools. Nawet ostatnio taki polski "młodszy brat" powstał webspeed.intensys.pl.

Dodaj komentarz